Wreszcie się pokazało 75 co prawda z ogromnym hakiem, ale co 75 to 75. Jutro to uczczę w kawiarni z ciachem. Słodkie chodzi za mną od niedzieli. Ale się nie daję. Postanowiłam, że pójdę we wtorek to się trzymam. Ale silną wolę sobie wrabiam. Co nie? Jutro postaram się wam opisać jak smakuje taki serniczek a może to będzie szarlotka. Zobaczymy.
Kolano mnie ciągnie. Pewnie idzie zmiana pogody. Choć ja i tak mu się dziwie. Tyle kilometrów, które robię dziennie a ono do tej pory milczało. Widocznie podoba mu się zwalenie tych kilku torebek cukru. W sumie 6 kg a i 10 deko (nie zapominajmy i tych jakże ciężkich do zwalenia 10 dag, no bo każdy wie jak się o nie walczy).to taki całkiem już spory bagaż. A spróbujcie z nimi połazić tak cały dzień.
Dziś się pomierzyłam. Ludzie ja mam już 75 cm w pasie!!! Chudnę, ale zaczynam mieć problem z biustonoszami. Mniej pod biustem, ale biust ciągle ten sam, a miseczki większe. Wiecie jak ciężko jest kupić biustonosz 75 D lub przy nierozciągliwy to nawet E. Nie wiem dlaczego producenci nie liczą się z tym, ze ja nie chcę czegoś co przypomina namiot a nie bieliznę. A do tego te 75 pod biustem. Duża numeracja zaczyna się zwykle od 80, a jeszcze lepiej 85. Ja chcę mieć fajną bieliznę. Przecież sama świadomość, że się ma coś pięknego na sobie (nawet, gdy nikt nie widzi) poprawia humor.
Bawcie się jutro dobrze i w pracy i w szkole i w domkach. Dobrego dnia
PKingaP
1 listopada 2006, 20:53Hey ja tez mialam na poczatku 82 i musze wazyc 54 wiec bede bacznie sledzic twoje poczynania bo jezeli tobie sie uda to mam nadzieje ze mnie tez
00mamba00
25 października 2006, 09:49Dzikuje za slowa pociechy i usmiecham sie do ciebie :), ja wiem jak ciezko jest kupic biustonosz 75 D bo sama taki uzywam...i tak jak wpomnialas zaczynaja sie od 80-5 lub sa okropnie brzydkie!Mam nadzieje ze uda ci sie cos znalesc...ja staniki kupuje na bazarach, bo nawet triumph nie ma ladnych modeli!Trzymam kciukasy za twoje odchudzanko i jeszcze raz dziekuje!Buziak!*Dziorek*
ihtak
24 października 2006, 22:12Jaka Ty musisz miec piekna figure! Talia osy i ten biust - pozytywnie zazdraszczam:) Moj biuscik to naprawde "sportowy" okaz.A gdy chudne to on ze mna...Nawet mnie wyprzedza;) Kiedys mialam ogromny kompleks z tego powodu,ale jeden dobry kumpel mnie pocieszyl mowiac,ze przynajmniej jest on zawsze na swoim miejscu;) I chyba juz lubie te czesc mego ciala:) A smakiem ciacha podziel sie oczywiscie - wirtualnie to mozemy sobie pomaszkiecic.Ja na weekend tez pieke cosik,bo imprezke bedziemy miec.Ciasto choc nazywa sie nieapetycznie - plesniak- to jest niestety pyszne.Ale ja nie jem i juz:) Dobrej nocki zycze i jeszcze "dobrejszego" dnia!
19685
24 października 2006, 12:10Z tymi stanikami tak już jest. ja niestety mam odwrotny problem - szukam 80 A. Tego też nigdzie nie ma. Więc możesz sobie wyobrazić , jak pociesznie wygląda grubas z małym biustem - kabaret. Podoba mi sie twój spadek wagi. Całkiem, całkiem. Pozdrawiam i życzę dalszego gubienia torebek cukru, ja staram się gubić kostki smalcu, bo to bardziej podzielne. Pozdrawiam gorąco. Pa!
Antoya
23 października 2006, 23:48Dzięki za mnóstwo pomysłów:) Coś w końcu zastosujemy, bo tak dalej być nie może. Gdyby to był sporadyczny incydent, to co innego - ale to jest NORMA! A co do ciacha, to ja coś pysznego zrobię na sobotę, bo urządzam imieniny Szymka (młodszy Syn) - już się nie mogę doczekać:)!