Wykaz przebytych kroczków na apce krokomierz od niedzieli tj rozpoczecia wyzwania -4 kg w miesiąc do czwartku i to jest codziennie ciut wiecej niz 10 km i i to z kijkami NW I w spalaniu od max -1322kcal w poniedziałek do 710 kcal w czwartek minimum ale i tak wiecej od załozonych
Pozdro...na Wyzwaniu "skutecznie -4 kg w miesiąc".spadek na wadze 0,3 kg uff to juz prawie kilogram a jednak to jest tylko 0,8 kg czyli w weekend tez trza pracowac by dobić do kilograma na tydzien trudno... najważniejsze to przeć do przodu czyli...przeć w dół czego i wam drogie Vitalijki życze i...nie przejmuje się ze jedna czy truga pani tuna komentarzach wieszczą jojo czy zjadanie mieśni .Hmm gdyby taak było nie zaliczyłbym 18 km w ten poniedziałek w drodze szerokim łukiem do i z pracy z.no i gdyby dopadło mnie jojo to waga od lipca z pewnoscią poszybowała by w górę a tak nie jest no prowadze mała dodatkową korekte tych paru kg a moze i eksperyment dla was drogie panie jak...na luziku zwalać zauwazalnie tłuszcz jeszcze bezpiecznie a nie miedlic sie z ta sama nadwagą oszukując samych siebue ze sie chudnie czego drogie Vitalijki wam nie zycze tylko wiecej pokory no i systematycznej pracy..nad sobą. Powołują sie na jakąś tam trenerke która krytykuje taakie tempo chudnicia -ja buszujac w necie okreslam je za srednie umiarkowane ale nie ślimiacze bo takie to...miodzik dla trenerów bo klijent płaci i ..płaci i lecą miesiące .I tu widze wyzszość cwiczeń tlenowych nad cardio lub inwerałami i treningami siłowymi gdzie faktycznie ta niekorzystna tendencja moze mieć miejsce gdy kilogramy hmmkilogram leci z glikenu czyli najlepsze sa powolne acz systematyczne cwiczenia podnoszące niewiele puls i taak do godzinki bez zakwasów i odpuszczania se cwiczeń na regeneracje .Coraz wiecej widze na trasie mojej drogi do pracy kijkowiczów i rowerzystów jako alternatywa do..stania w korku moją bryką i ...palenia gazu czy benzynki i zasmradzania naszego pieknego Gdańska czyli zachecam a jak sie ma duuzo km do pracy mozna na kijki wykorzystać jakiś fragment drogi a reszte ..komunikacją zbiorową czyli wsiadamy czy wysiadamy w połowie traski kurcze dobrze by było gdybysmy sie dzielili nie tylko sukcesami i co mozna by jeszcze robić by dojsc do celu jjakim jest upragnioma redukcja wagi pozdro tomek
eszaa
4 października 2020, 16:03straszny słowotok. Wiesz co to przecinki?
zlotonaniebie
25 września 2020, 06:57Każdy utracony ułamek kilograma się liczy i cieszy. Raz tygodniowo będzie więcej raz mniej, bo na szczęście człowiek to nie komputer:)) Więc gratuluję i zapału i straconej wagi. Nie ma się co z innymi porównywać, bo każdy ma swoją drogę do sukcesu i to jest właśnie fajne .
Użytkownik4069352
25 września 2020, 07:31kolezanko ...raczej mniej w dłuzszym zakresie sa oczywiscie drobne zawirowania z czasowum nawodnieniem i zaleganiem w kiszkach ale jak tygodnoiwo masz jak my na wyznaniu te -7000kcal na minusie bilansów to nie ma zmiłuj sie musi spasc czego i ci zycze a najlepiej jak sie to robi w zespole i jak sa ludziska którzy zaliczyli spadki wagi na własnym garbie i to nie okazjonalne ,wstepne bo to zawsze szybciutko idzie ale systematyczne w przeciagu paru miesiecy jak sie juz w ten proces wejdzie i ma sie to poukładane zmotywowane i opracowane czego i ci z serducha zycze-tomek
zlotonaniebie
25 września 2020, 08:00Tak, wiem. Najtrudniej jest się za to zabrać. A jak już się wejdzie w ten rytm, to jest nawet fajnie, bo cieszy każdy wynik. Dziękuję za życzenia, przydadzą się:))