Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czytelnie i..skutecznie ....sprawdzone bojem

Hmm...wygodniej zamiast eksponowania   wartości liczbowych stanu odchudzania warto  wyznaczyć sobie normy tych czynników  a potem raportować  ilości dni spełniających daną normę w przedziale czasowej np. w tygodniu. Krótko mówiąc   poziom norm możemy  ustalić tak by.... przynosiły summa summarum pożądany zakładany  efekt... i to na wadze. Dodatkowo w ostatniej wersji rozdzieliłem  tabelę na dwie ... gdzie  pierwsza "główna" określa wypełnianie norm parametrów wytyczających   deficyt kaloryczny a druga tabela "dodatkowa" określa poziomy czynników wspomagających odchudzaniu. Ostatnie  kolumny tabel zawiera  wyliczenia narastająco stopień realizacji założeń danego parametru w miesiącu .Hmm...warto tego pilnować z tygodnia na tydzień do końca miesiąca by były efekty na wadze. Oczywiście efektem jest nie tylko redukcja wagi  ale również stan  utrzymania  prawidłowej wagi...ufff nie jest łatwo i..trza dmuchać na zimne. Chudnąć dalej...nie warto bo zmarszczki i tym większe im ilość wiosenek na garbie a przybierać na wadze i owszem jak będzie to z...przyrostu mięśni a nie tłuszczyku. Oczywiście jak sie relacjonuje wagę co tydzień to pozwala to unikać przekłamań spowodowanych skokami nawodnienia. Polecam bo....sprawdzone bojem zwałki 50 kg już.14 miesięcy temu bez.. jo-jo uff. by tak dalej-tomek

TAB.GŁÓWNA ILOŚCI DNI Z WYPEŁNIENIEM  NORM W POSZCZEGÓLNYCH TYG.

*Suplementy-witaminy B,D,C,K, omega3 i tabletki mikroelementów Cu,Fe,Sn

** Nawodnienie wg wz. Pattona -nawodnienie =0,035*waga(w l)

Uwaga wartości wpisywane w nawiasach należy interpretować jako wartości cząstkowe na dany dzień przedstawiany w tygodniu