Jestem z siebie dumna, dalej ćwiczę, wylewam poty i baaaaarrrrrdzo mi z tym dobrze.
Potwierdzam, że ćwiczenie z Chodakowską podnosi poziom szczęścia!!!
Od kilku lat nie miałam tyle energii i dobrego samopoczucia.
Do tej pory stosowałam tysiące wymówek, żeby tylko się nie ruszać, wszelka gimnastyka nie była dla mnie:) no może z wyjątkiem tańca, bo to po prostu kocham.
Zrobiłam sobie fotoki przed i będę porównywała!!
Spinam brzuszysko moje, kiedy tylko mi sie przypomni:):)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
DorotaJ.
27 sierpnia 2013, 12:08super !!! endorfiny zrobiły swoje :))