A więc minął mi pierwszy miesiąc diety i ćwiczeń..
Oczywiście miałam koszmarne dni pod względem jedzenia ale brałam to na klate i szłam dalej, nie zaczynałam od nowa bo to nie ma sensu według mnie, za dużo razy zaczynałam "od nowa" i tak to nic nie dało, po prostu godziłam się z porażką i szłam dalej takim o to sposobem schudłam kiedyś 16kg, Ten sam sposob stosuje dzisiaj i jakieś pierwsze małe efekty są ;)
A więc ostatnie 2 tyg. pod względem jedzenia były koszmarne, na szczęście nadrabiałam ćwiczeniami, coś za coś...
Jestem z siebie dumna, w miesiącu październik przećwiczyłam 960min ;D
Miało być 1200, byłam blisko ale i tak jestem dumna z tych 960min!
Uwierzcie mi że zaczynając ledwo robiłam 20min orbitreku..
Moje pierwsze ćwiczenia to właśnie 20min orbiego +20min hula-hop
Z czasem do tego dorzuciłam jeszcze intensywne cardio... na początku nie robilam całego bo w połowie chciało mi się wymiotować, potem już udawało mi się zrobić cały trening ale nogi mi drżały serce waliło a ja ledwo trzymałam się na nogach ależ byłam dumna że zrobiłam wszystko do końca calutki 60min trening ( 20 min orbi+20min hula-hop + 20min intensywne cardio)
a Teraz?
Robię sprintem 30 min na orbim potem oczywiście hula-hop a cardio? Równo z trenerką 0d początku do końca ;) kończąc ćwiczenia puls mam wyrównany, endorfiny szaleją a ja nie pływam w pocie ewentualnie mam lekko mokrą koszulkę ;D
Dla mnie jest to ogromny progres ;) Powoli szykuję się aby rozpocząć coś intensywniejszego..
co do wagi, nie ma szału od jeszcze 20 września ważyłam 82,5kg na dzień dzisiejszy jest 79kg, Niestety miałam zastój a potem zawaliłam dietą, spadek na pewno bylby większy.. ale zrobiłam pierwszy mały kroczek do celu ;)
Kolejne plusy to mimo słabego wyniku w kilogramach widoczne są fajne rezultaty na ciele, jest dużo jędrniejsze delikatnie wyłaniają się mięsnie pod tym tłuszczem ;)
Teraz jest nowy miesiąc, nowe wyzwania...Mam zamiar ćwiczyć jak dotychczas tylko dietę poprawić i nie grzeszyć tak dużo ;)
Pragnę na koniec miesiąca ujrzeć 76 kg nie jest to wygórowany cel więc do dzieła ;)
Innnna
5 listopada 2014, 05:55Powodzenia!
Wertam
4 listopada 2014, 20:37do końca miesiąca spokojnie osiągniesz 76 kg. Jedyne co musisz zrobić to trzymać się w 100 % swojego planu. Póki co idzie Ci świetnie, oby tak dalej!
Kiteru
3 listopada 2014, 11:55Dobry wynik. -3,5kg to prawie że -1kg/tydzień :)
Caffettiera
2 listopada 2014, 21:043 kg to według mnie dobry, zdrowy wynik, a jeśli widzisz efekty to jeszcze lepiej! Super że w ciągu miesiące udało Ci się tak poprawić kondycję, brawo! :)
neees
2 listopada 2014, 20:35ten orbitrek to fajna sprawa... sama się zastanawiam czy nie zainwestować...
noir9
2 listopada 2014, 20:22a ja myslę, że cel na bank osiągniesz a może i nawet więcej :) trzymam kciuki