Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pomysł na siebie...


Nie chwaliłam się Wam, bo nie było czym. Byłam studentką. Dwa razy, ale ani razu z porządanym skutkiem:( Zaraz po maturze poszłam na filologię polsko-klasyczną. Po roku miałam dość, poszłam na zarządzanie zaoczne. Po roku byłam zmuszona zrobić prawo jazdy więc przerwałam studia bo finansowo nie dałabym rady. Taki stan jest do dzisiaj i właśnie zbieram się na nowy semestr. Niestety nie będzie on od października a od lutego bo muszę uzbierać trochę kasy. W związku z tym wprowadzam plan oszczędzania;) Co tydzień będę układała jadłospis na tydzień i z karteczką zrobię zakupy. dzięki temu nie zjem nic ponadprogramowego no i zaoszczędzę:) A to co zaoszczędzę na konto oszczędnościowe poleci:) Postanowiłam też, że nie bedę kupować żadnych zbędnych rzeczy a mój ukochany tusz do rzęs (za prawie 70 zł:(() zastapię tańszym. I wiem już w jakim kierunku chcę iść. Pierwszy raz od matury wiem!:)) Daje mi to poczucie bezpieczeństwa. Zaczynam od dziś. Trzymajcie za mnie kciuki bo ja mam słomiany zapał, a od miesiąca staram się kończyć to co zaczęłam:) Będę szczupła. bogata i szczęśliwa.:PP

 

  • alicja1388

    alicja1388

    1 sierpnia 2011, 15:06

    :)

  • amisha

    amisha

    1 sierpnia 2011, 14:30

    Trzymam mocno kciuki! Ja oszczędzać niestety nie potrafie. Ale zrobiłam sobie kilka miesiecy temu skarbonke , i zbieram :P zawzielam sie.. jak narazie nie mialam ochoty jej otworzyc bo ciagle jakies pieniazki mialam... teraz jak mi sie skoncza to moze byc ciezko! Ale obiecalam sobie ze skarbonke otworze 1 stycznia 2012 roku;) wiec jeszcze troche . Co do studiów. ja wlasnie skonczylam licencjat, i teraz ide na mgr ;) licencjat robilam dziennie, i bylo okropnie ciezko.... momentami mialam dosc i chcialam rzucic tym wszystkim... ;/ Oj tusz za 70 zl ?? cóż to za tusz??? fajną alternatywą moze byc np. tusz rimmel lash accelelator, ja uzywam go i jestem zadowolona ;) w promocji kosztuje 20-23 zł. Wiec 50 zł zostanie ci w kieszeni!

  • girl.interrupted

    girl.interrupted

    1 sierpnia 2011, 14:00

    też dwa razy byłam studentką. dwa razy dziennie. pierwszy raz to nie było to, drugi tak, ale rodzice postanowili, że mam dać sobie spokój z studiami i iść do pracy, studiować jak już potem, oczywiście zaocznie.

  • Eli1111

    Eli1111

    1 sierpnia 2011, 13:54

    Na pewno wszystko się ułoży. Czasem trzeba iść przez chwilę złą drogą, aby potem z pewnością siebie dość do tego czego się pragnie :) a ja życzę Ci tego! :)

  • MAMWIAREWSUKCES

    MAMWIAREWSUKCES

    1 sierpnia 2011, 13:51

    TO POWODZENIA W OSZCZĘDZANIU...SKĄDINĄD WIEM,ŻE TO TRUDNE.POZDRAWIAM.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.