Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakochana?...


Wiecie co? Najpierw muszę Wam  powiedzieć, że od dwóch lat jestem z moim J. i mieszkamy razem;) Raz jest dobrze, a raz źle, jak to w związku. Niestety nie mamy wiele wspólnych zainteresowań, słuchamy innej muzyki i ogólnie trochę się różnimy. Właśnie kończę kurs na prawo jazdy no i mam super instruktora, który mnie urzekł. Czekałam z niecierpliwością na każde jazdy. Mamy takie samo podejście do życia, poglądy, lubimy te same rzeczy. Dogadujemy się bez słów. Świetnie się przy nim czuję od samego początku...Niestety chyba zostawie to tak jak jest. 8 sierpnia mam egzamin, wtedy zobaczę go po raz ostatni. Na samą myśl serce mi pęka. Nie mam pojęcia co mam robić;/ Zadurzyłam się jak nastolatka....Podpowiedzcie mi coś...:(
  • aziutkowa

    aziutkowa

    19 stycznia 2012, 09:54

    Ahhh, ja też tak miałam ze swoim :P ale tylko kilka dni:) Stary był :):)

  • obwarzanka

    obwarzanka

    30 lipca 2011, 10:23

    Ahh Ci instruktorzy ! Lamia serca swoim kursantkom no ! :D A tak na powaznie, to fajnie, ze fajny instruktor, przynajmniej milo i sie jezdzi ;) Mysle, ze w Twoim przypadku to zauroczenie. Ja bym dobrze przemyslala kazdy krok, bo moze nie warto psuc terazniejszego zwiazku dla czegos, co moze wydawac sie tylko zludzeniem ? Pozdrawiam :)

  • jamida

    jamida

    30 lipca 2011, 08:16

    róźnica wieku taka sama jak u ciebie tak samo ma dziewczyne.......... jednak moja miłośc do mojego faceta wygrała. mysle ze tylko zauroczyłas se

  • slim19

    slim19

    29 lipca 2011, 22:24

    jesli chcesz byc z J i byc szczesliwa i bez obaw to powinniescie znalezc jakies wspolne hobby razem plywajcie, zapiszcie sie na kurs tanca albo sciane wspinaczkowa :) a jesli nie wiazesz z nim przyszlosci to "wez" sie za instruktora, ale J musial cie czyms zauroczyc chyba da sie to odnowic:) warto pielegnowac uczucie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.