Kochani, święta, pełno jedzenia, a ja ciągle głodna. Nie mam siły z tym walczyć i po prostu się poddaje. To ile ostatnio jem przyprawia mnie o zawrót głowy. Ale dzisiaj postanowiłam, że chociaż na spacer pójdę długi, i piję dużo wody bo ostatnio to nawet 0,5 l nie wypijałam. Jak jestem w pracy to jem malutko, bo nie ma czasu a jak tylko siedzę w domu to jem na okrągło. A waga rośnie, rośnie, rośnie... Dzisiaj postaram się dokonać niemożliwego, mianowicie nie jem kolacji. Tak, w moim przypadku to graniczy z cudem. Ze śniadania to ja mogę zrezygnować bez problemu ale kolacja to dla mnie najprzyjemniejszy i obowiązkowy posiłek. Zawsze na wieczór mam największy apetyt. Chciałabym schudnąć 4 kg w 6 tygodni, pikuś, mogłoby się wydawać ale u mnie waga spada opornie z tym, że jak nie teraz to kiedy ?
Uwielbiam jeść, nieopisaną przyjemność mi to sprawia, czasem wydaje mi się że jestem uzależniona od jedzenia ale nic, postaram się jakoś to zwalczyć
Jeść mniej, to dieta dla mnie idealna. Wszyscy mówią, że wyglądam dobrze i ja nie zaprzeczam ale chciałabym się również czuć dobrze. Dobra spadam na spacerek, już drugi taki dłuższy dzisiaj, mój piesek jest zachwycony.
Wesołych !
virginia87
22 kwietnia 2014, 22:42bo dieta mż to najlepsza dieta :)
piatek55
21 kwietnia 2014, 11:19Mało wody, musisz pić więcej, możesz dodać cytryny dużo lepiej się pije ;)