Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:D


Już nam się kończy kwiecień a ja przez ten miesiąc praktycznie stoję w miejscu, ale zaplanowałam że maj będzie bardziej intensywny szczególnie pod względem aktywności. Przymierzam się do biegania ale najpierw odkurzyłam swój rower i pokochałam te wieczorne trasy. Jeżdżę 4 razy w tygodniu ok. 1 godzinki ale i tak męczę się niemiłosiernie i mam swoje ulubione drogi gdzie mogę fajnie przypedałować ;) Teraz do rowerku dorzucę bieganie i może będą jakieś efekty. Nie mam wagi, ostatnio ważyłam się u siostry i było  -3kg ale troszeczkę ostatnio nie miałam pod kontrolą tego co jem i czuje że mnie troche przybyło, mierzyłam się i wychodzi na to że owszem ale tylko 1 cm :D poza tym byłam przed okresem i czułam sie jak ropucha. Humorki też miałam zacne jak to zwykle bywa. Moim niebywałym sukcesem jest to, że nauczyłam się pić kawę bez cukru co wydawało mi sie niemożliwe a jednak. Mam zdjęcia z marca swojej figury i pod koniec maja zrobie takie same zobaczymy czy są jakieś efekty. Buziaki :) 


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.