Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Marność nad marnościami i wszystko marność c.d


Wszystko się zepsuło. Dieta już nie przynosi mi satysfakcji i lubię zajadać problemy. Resztkami sił się bronię i jak tylko mogę jem zdrowo ale popełniłam już chyba zbyt wiele dietetycznych grzechów. Najgorsze problemy to zawsze sercowe problemy, taki wiek. Tak bardzo nie wiem co mam zrobić, straciłam wiarę w siebie, nie lubię patrzeć w lustro. Boję się samotności ale chyba nic nie trwa wiecznie. Chciałabym wyjechać, daleko, sama. Złapać dystans, spokojnie pomyśleć. Szkoła i praca mi na to nie pozwalają, finansowo też mnie nie stać na taki krok. Ta moja psychiczna słabość przyczyniła się do nabycia dodatkowych 2 cm w talii.  Nic nie wiem, nic nie umiem doprowadzić do końca. Bo chyba właśnie tego najbardziej się boję - końca. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.