Wczorajszy dzień? Chyba udany. Poza jednym szczegółem - pogodą.
Wybrałyśmy się z koleżanką na kije ale niestety deszcz nas zastał w połowie drogi i wyszło tylko 4km;/ zła byłam jak nie wiem, nie dość, że deszcz mnie przemoczył to jeszcze żałowałam, że nie poćwiczyłam sobie wcześniej;/
Jedzeniowo ogólnie ok, musze pić więcej wody...
Kolejny dzień przede mną - walczę dalej.