Wzięłam się za dietę.
W odróżnieniu od poprzednich podejść dolozylam treninf: 5x 30min.
Niby takie nic ale już coś prawda.
Nie będę się rozpisywać, po cichutku będę zdawać Wam raporty co tydzień jakie postępy.
Słodycze odrzucone.
No i cholera do dzieła! !!
:))
Sziq_
12 maja 2018, 07:14Powodzenia :)
Werka.kk
11 maja 2018, 14:11ja juz miesiąc bez słodyczy! :D powodzenia ! :)
nitktszczegolny
11 maja 2018, 11:42Powodzenia ! :)
martiniss!
11 maja 2018, 09:41Pewnie że warto. 30 minut to w sam raz na początek. A jak mięśnie? Bo przytycie przytyciem, ale jesteś umięśniona czy jednak flak? (bez urazy oczywiście) Jak opcja numer dwa, to zaczynaj powoli, by organizm nie zaczął brać z mięśni energii a z tłuszczu (czyli trzeba się trochę wzmocnić przed dłuższymi treningami). Serdeczne pozdrowienia i powodzenia :) niech pot się leje!! :D
CzasNaDiete
11 maja 2018, 09:28Dawaj, dawaj, moja droga, bo ja Cię już doganiam powoli :)
Lilisek
11 maja 2018, 09:12Do dzieła!! :)
Barbie_girl
11 maja 2018, 08:19Bardzo dobry plan :) 30 minut na oczatek super z czasem poczujesz ze 30 minut Ci nie starcza ;) Bedzie dobrze :):):) Buziaki ;*
MartwaZagadka
11 maja 2018, 07:03Wiesz, zastanawiam sie, czy ten trening codziennie jeT dobrym pomyslem... nie myslalam aby robic go co dugi dzień, ewentualnie w dni gdy go nie robis jakas dodatkowa aktywnosci??
NowaJaPoPorodzie25
11 maja 2018, 07:38Ale to tylko 5x w tygodniu...a w dwa dni odpoczynek :-)
MartwaZagadka
11 maja 2018, 08:43Ok masz racje=) zrozumialam ze 5 x pod rzad