Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żeby tylko nie popłynąć...


Zdrowych, Spokojnych, Radosnych, Spędzonych w Gronie Rodziny. Dużo odpoczynku od tego całego codziennego zgiełku i zabiegania oraz wiary i nadziei w lepsze jutro na ten 2018 Rok dla Was ode mnie, czyli od Sylwii ;*

Postanowiłam, że pomiary i ważenie zrobię dzisiaj, bo nie wiem jak będzie po kolacji Wigilijnej - czy nie popłynę... Jestem jakoś dziwnie spokojna o to, ale zobaczymy... Wydaje mi się, że ten rok, te Świeta będą jakieś inne.. Bynajmniej dla mnie mniej obfitujące w jedzenie.. Niestety nieodłączny element Świąt...

13.11.2017r. |11.12.2017r | 19.12.2017r.} 24.12.2017r.

     Waga:  93 KG           |   81,6  KG| 79,9 KG| 79,0 kg          -13,1 KG   /28 DNI

BMI:  33.34              |  29,44 |    28,65| 28,32            -  4,9 PKT

Szyja: 36 CM           | 33 CM | 32cm |           - 0CM

Ramię: 36 CM         |  33 CM | 32 cm             -0CM

Biust: 105 CM         |  97 CM | 94 cm |94cm          - 0 CM

Talia: 94 CM            |  84 CM | 82 cm|80cm         - 2 CM

Brzuch: 117 CM     |  106 CM | 102 cm         - 2 CM

Udo: 74 CM            | 68 CM | 65 cm                - 2 CM  

Łydka: 46 CM        |  42 CM  | 41 cm             - 0 CM    


w tym tygodniu: -1 kg

-6 cm w obwodach

ŁĄCZNIE:   - 14 KG  

                    - 63 CM      W OBWODACH ! :)

Powrót do pracy.. od razu na głęboką wodę... zastępstwo za kolezankę... masakra.. po 2 latach przerwy trochę ciężko.. ale czy ktoś się tym przejmuję.. Stwierdziłam, że nalezy się szanować i za najniższą krajową (pracuje tam juz 5 lat) to trochę kiepsko, zatem po nowym roku chćę iść i prosić o podwyżkę, żeby chociaż pieniążki były jakieś..

Nigdy nie zebrałam jeszcze chyba tylu komplementów co w pierwszym dniu po porwrocie.. Te "ochy" i "achy" JAK ja się zmieniłam.. przecież to tylko fryzura.. i parę kilo.. Wszyscy mi mówili że pięknie wyglądam, że kwitnaco i że macierzyńśtwo mi służy... Coś w tym jest.. Ale jest jeszcze jeden element, --.początki pewności siebie - i to jest największa moja duma i radość po skończonym poście... Po świętach pierwsza ttygodniowa przypominajka.

Ogólnie jestem zadowolona. Dzisiaj 20 dzien wychodzenia. W tym czasie z 300kcal dzisiaj zjadam już 1500kcal a waga dalej leci w dół.. Czyż to nie wspaniałe uczucie ?

DUŻA BUZIA KOCHANE !!;*;*

  • 1985natalia2

    1985natalia2

    25 grudnia 2017, 18:18

    Fajnie ci

  • Osobkazozz

    Osobkazozz

    24 grudnia 2017, 20:05

    to miłe jak inni zauważają zmiany :) wesołych świąt :*

  • aniloratka

    aniloratka

    24 grudnia 2017, 16:51

    *Przynajmniej :) I Wesolych swiat :) piekne spadki, wiecej takich sukcesow w nowym roku ! :)

  • Greta35

    Greta35

    24 grudnia 2017, 15:04

    Cudownych Swiat :) Wszelkie komplementy sa wynikiem twojej pracy i zawziecia sie...dalas rade :) Gratuluje

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    24 grudnia 2017, 14:10

    Fajnie Ci idzie wychodzenie z diety. Te komplementy sa bezcenne potrafia czlowieka podbudowac. Wszystkiego dobrego dla Was:*

  • paczektoffi

    paczektoffi

    24 grudnia 2017, 13:48

    Zdrowia i spokoju, wielu małych i dużych powodów do radości, niezapomnianej atmosfery, świątecznych chwil spędzonych w rodzinnym gronie. Życzy Kinga

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.