Witam !
Wiem, że część z Was już się nie mogła doczekać mojego wpisu po dłuuugiej przerwie. Od dzisiaj Maleństwo jest z mamą, żeby mógł się przyzwyczaić że mamusia za kilka dni idzie do pracy a ja mam kilka dni na ogarnięcie gruntowne domu przed Świętami oraz na to żeby trochę ogarnąć przepisy prawne których znajomość jest mi potrzebna do pracy...
Co się ze mną działo ? Musiałam się ogarnąć sama w sobie, przemyśleć wszystko dokładnie 1,5 miesiaca temu... Dobijała mnie myśl, że zmarnowałam tyyyle czasu, choć walczyłam jakoś tam z t moją waga, ale zawsze przegrywałam...
Mój ostatni wpis był przy wadze 85,5 kg ale to niestety nie było apogeum... Apogeum osiągnęłam 2 tygodnie póżniej, kiedy to moja waga dobiła niemal do wagi porodowej !! Żałosne wiem.. jak można doprowadzić sie do tego stanu.. otóż można...
Siadłam wtedy przed lustrem patrząć na pulchną buzię mówiąć, że albo się ogarnę ale ta walka już nie ma sensu i godze się z tym, że już zawsze będę GRUBA ! i już nigdy nie będę atrakcyjna... przy 93 kilogramach... masakra !!
Kiedyś dawno dawno, u Jednej z Was przeczytałam o tzw. Poście dr Dabrowskiej.. prócz ubytku wagi, bo to interesowało mnie najbardziej nie ukrywam, jest to post leczniczy, a ja też miałam problemy ze stopami, z łupieżem, z wypróżnianiem alergią itd... Postanowiłam spróbować.
Zaczęłam 13. listopada 2017r. zakładająć max 28 dni, wytrwałam 25, ale nie dlatego, że więcej nie mogłam, a dlatego, że troszkę obawiałam się wypadania po poście, co jest niestety efektem ubocznym negatywnym, choć nie u wszystkich on występuje. I tak:
13.11.2017r. | Dzisiaj 11.12.2017r
Waga: 93 KG | 81,6 KG -11,5 KG /28 DNI
BMI: 33.34 | 29,44 - 3,9 PKT
Szyja: 36 CM | 33 CM - 3 CM
Ramię: 36 CM | 33 CM -3 CM
Biust: 105 CM | 97 CM - 8 CM
Talia: 94 CM | 84 CM - 10 CM
Brzuch: 117 CM | 106 CM - 9 CM
Udo: 74 CM | 68 CM - 6 CM
Łydka: 46 CM | 42 CM - 4 CM
ŁĄCZNIE: - 11,5 KG
- 43 CM W OBWODACH ! :)
Czuję się dzisiaj naprawdę dobrze, choć mam jeszcze 13 kilo nadwagi... Ale 13 kilo to nie 25 kg... Jem zdrowo, powoli wychodzę z diety, pilnuję się, po słodycze nie sięgam...
Wiele dolegliwości naprawdę ustąpiło !! Brak łupieżu, lepsze stopy, dużo mniejsza potliwość .. a to tylko kilka plusów..
Nie chciałam wcześniej się chwalić, bo jak widać w pamiętniku nie wychodziła mi wtedy dyscyplina... Wiedział tylko mąż...
Oto mój dalszy plan odchudzania: :)
31.12.2017r. - waga: 78-79 kg.
31.01.2018r - waga: 76-78 kg
28.02.2018 r. waga: 75 kg.
Od 19.02. 2018r. w czasie Wielkiego Postu chcę zrobić kolejny, 28 dniowy post :)
31.03.2018r. - waga: 69 kg.
10.04.2018r. MOJE URODZINY waga: 67 kg
31.04.2018r. - waga 65 kg
31.05.2018r. - waga 62,5 kg
21.06.2018r. - CZWARTA ROCZNICA ŚLUBU - waga 60 kg !!!
....
Tym razem postawiłam na wolniejsze odchudzanie... Trzymajcie kciuki ;*
P.S.Wieczorem postaram się nadrobić zaległości u WAS *;*
magdalenka19882015
12 grudnia 2017, 15:21Woda mi wróciła bo dziś juz minus 2 kg
grubaska2017
12 grudnia 2017, 09:15No witaj! Martwiłam się, że stało się coś złego, a tu taka niespodzianka! Super! Podziwiam Cię, że udało Ci się 25 dni wytrwać! Super efekty, gratuluję i pozdrawiam! :-)
andula66
11 grudnia 2017, 20:40Brawo podziwiam bo ja na poście bym w nocy lodówkę opróżnila trzymam kciuki za Ciebie teraz już z górki
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:35Dziękuję! :)
agetes
11 grudnia 2017, 20:14ooo ! Slyszalam o tej diecie ! Brawo za takie rezultaty i oby dalej ladnie waga leciala :)
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:35Dziekuje:) choć to dopiero początek mojej walki z kg bo mam ich jeszcze troche
pocahontazzz1985
11 grudnia 2017, 18:18jesli dobrze sie czujesz to ok,ale to ciezki okres swiateczny bedzie Twoim sprawdzianem wychodzenia z postu.Generalnie sama mam ochote kiedyś sie tak sprawdzić,ale boje sie wypadania wlosow,bo jestem wlosomaniaczka i dla mnie to bylaby porazka.Kiedys postanowilam,ze jesli to zrobie to najpierw zrobie sobie badania kompleksowe i po tez zeby zobaczec jaki to faktycznie mialo wplyw na moj organizm.Tak czy siak,zycze ci sukcesów i wytrwalosci.
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:37Dziękuję. Ja robiłam badania przed i po. Nigdy wcześniej nie miałam tak wspaniałych wyników krwi.
theSnorkMaiden
11 grudnia 2017, 13:22Wow!!!! Chyle czola. Wiem jak to jest bo i ja dobilam wagi porodowej hahaha i wtedy cios taki ze albo w te albo we wte. Kochana jestem dumna i mam nadzieje ze juz nas tu nieporzucisz i bedziesz regularnie do nas pisala:*:*:*
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:38Postaram się jak najczęściej tutaj bywac!! :)
magdalenka19882015
11 grudnia 2017, 13:21Ja robiłam post i zrzuciłam 4 i 4 wróciło...
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:39A wrocilas do starych nawyków żywieniowych? ??
Olkeens
11 grudnia 2017, 12:53Pięknie! Gratuluję Ci baaardzo, ja nie dałabym rady. Skoro wytrzymałaś tyle na poście Dąbrowskiej, to nie masz się co martwić o dalszą walkę. :) Powodzenia! :*
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:40Dziękuję! :):uwierz mi ze decyzję podjęłam z dnia na dzień i sama do końca nie wierzyłam w to że może mi się udać. Teraz nie mogę tego zmarnować za nic bo juz tak malutko brakuje mi do tej 7mki z przodu! :)
106days
11 grudnia 2017, 11:39Łoo, gratulacje ;-) Super wynik! Oby tak dalej dobrze szło ;-)
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:41Oby!:) dziękuję
filipAA
11 grudnia 2017, 11:15No widzę że dałaś sobie radę z tymi kilogramami. Brawo trzymaj tak dalej.
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:42To narazie tylko początek drogi :) najważniejsze przede mną czyli wychodzenie z postu no i Święta :)
aniloratka
11 grudnia 2017, 11:04Jedno wiem, sama bym nie dalam rady. Wspaniale wyniki :)
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:43Dalabys oj dala! :) ja też w siebie nie wierzyłam. .. a jednak :)
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:43Dalabys oj dala! :) ja też w siebie nie wierzyłam. .. a jednak :)
Barbie_girl
11 grudnia 2017, 10:39Trzymam za Ciebie kciuki idzie Ci super !Ja na post bym sie jednak nie zdecydowala jako ze 12 godzin w pracy to jednak daje swoje :) brawo Ty mam nadziej ze tez cwiczysz aby to cialo tez fajnie wygladalo wynik jest swietny BRAWO BVRAWO BRAWO :)
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:44Wiesz właśnie na poscie doszłam do wniosku ze nie myslalabym tyle o jedzeniu gdybym była właśnie w pracy...:) wszystko siedzi w naszej glowie-tak było, jest i będzie. ..
Greta35
11 grudnia 2017, 10:22Dalas rade...podziwiam i gratuluje :) Ja do tej pory kraze wokol 85kg albo wiecej. Moglabys napisac jak ten post wygladal od strony praktycznej, korzystalas moze z jakiejs pomocy??
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:48Wiesz gdybym czegoś z sobą nie zrobiła ten miesiąc temu to jestem pewna że dzisiaj krazylabym około 95 kilo. .i do mojej maksymalnej wagi w życiu brakowało by mi zaledwie 3 kg bo najwięcej miałam 98kg i to nie było w ciąży. ..
editka86
11 grudnia 2017, 10:03Brawo! Ładnie dalas rade z tym postem. Hm ja też znam bol dobicia prawie do wagi z dnia porodu. Fajny plan odchudznia. Trzymaj się. Hihi ja tez mam wyznaczony cel wagowy na rocznice ślubu. Powodzenia!
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:49Dzięki! :) kiedy masz rocznicę, jaki ten cel i ile Ci brakuje kg??:))
editka86
12 grudnia 2017, 10:49Rocznica 13 września i brakuje 15 kg.
paczektoffi
11 grudnia 2017, 09:58Gratuluję silnej woli :) pozdrawiam
NowaJaPoPorodzie25
12 grudnia 2017, 06:49Dziękuję! :)