Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakie polecacie skuteczne ćwiczenia na "boczki" ??

Dzień 39.   09.07.2017

...........

Odwyk od słodyczy dzień: 39.

Odwyk od pepsi dzień: 39.

Dieta dzień: 39.

WAGA: 82,4 kg ( + 1 kg ) po sobotni wzrost.. jak zwykle :)))

>> Wg BMI do wyjścia z "NADWAGA" do "WAGA PRAWIDŁOWA brakuje aż 13,4 kg << tzn do  wagi 68 kg

Jak zejde poniżej 10tki wtedy zamiast "aż" będzie "TYLKO" :P

.............

POMIARY:

Szyja: 35 cm

Ramię: 34 cm

Piersi: 100 cm

Talia:   87 cm

Brzuch: 111 cm

Pupa:  115 cm

Udo:  69 cm

Łydka: 45 cm

.....

ZACZYNAM OD DZIŚ :

Z wymiarami powyżej :) Nie będzie 30 stu dni ale 26 do wesela no i zobaczymy jakie efekty! ! :)

..........

Dzień 1.

Mel B - 50 % wykonane

Tiff - 100 % wykonane

Ufff tylko 20 min.. i cała jestem mokra..

.......

Dni do wakacji: 12.

Dni do wesela: 26.

.......

Orbik - ... min. - Niedziela odpoczywam :)

......

Tak jak w tytule - co mi polecicie - tylko sprawdzone- żeby dało fajny efekt na "boczki" ??? W sukience jest juz diametralna różnica jednak chyba dwa największe mankamenty po ciazy to wystający brzuszek no i te "boczki". Jak myślicie czy w miesiąc można coś z tymi boczki zrobić? ?

Mąż wczoraj do mnie " O kurczę,  zlecialo z Ciebie !" ... pomyślałam. .hmm fes obudził się :P Motywacja +200 !!

Mama: " to co możemy się założyć że na wakacjach nie schudniesz.  Będą lody i gofry".. Hmm motywacja -200 !!

.... a tak zupełnie z innej beczki... juz chyba postanowione.. po powrocie z wakacji rozgladamy się za swoim miejscem na ziemi... niestety tutaj nie da się być. .. tzn da się. .. można za przeproszeniem wsadzić "mordę w kubeł" wpuszczać i wypuszczać jednym uchem porady,doradcy i komentarze. . Udawać ze jest tak cudownie i pięknie. . Tylko hmm niestety po co... my się meczymy. .. oni się męczą.  W końcu to ich dom. Ja tu tylko mieszkam. W sumie to go nie chce. Wielki blok. Na podwórku wszystko na tip top... a i tak nie po mojemu. Niestety ja mam inny gust.  Mama zupełnie inny. My mamy inny styl życia.  Oni inny. Nie da się.  Musimy się wyprowadzić. 

Buziaki :*