Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1689
Komentarzy: 3
Założony: 1 stycznia 2018
Ostatni wpis: 22 października 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NowaJa_2018

kobieta, 32 lat, gdynia

168 cm, 66.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 października 2019 , Komentarze (1)

Jak to w życiu bywa - są wzloty i upadki ;-)

Od dwóch miesięcy jestem szczęśliwą mamą bliźniaków Majki i Janka. 

Przed ciążą myślałam o sobie że jestem gruba - ważyłam 60kg, a w tej chwi jest to moje największe marzenie aby do tej wagi wrócić ;-)

W ciąży byłam tylko 34 tygodnie a i tak zdążyłam się upaść do wagi 85kg... tak niestety, reżim łóżkowy, końskie dawki hormonów na podtrzymanie ciąży i taki był efekt... no i jedzenie 😂😂

Jako że moje dzieci urodziły się za szybko, przez 4 tygodnie jeździłam do nich do szpitala, przez stres i brak czasu na jedzenie (no i oczywiście sam fakt porodu) zgubiłam 10kg, kejne 4 udało mi się zrzucić przez spacery z wózkiem. Ale waga stanęła i stoi dalej...

Więc przyszedł czas na dietę, bo chcę być zadowoloną z siebie mamą :-)

Pozdrawiam

13 stycznia 2018 , Skomentuj

Dziś mijają dwa tygodnie od mojego postanowienia noworocznego. Jak na razie trzymam się nieźle, codziennie ćwiczę do tego ograniczyłam a raczej zmieniłam nawyki żywieniowe. Dzisiaj po prysznicu przyjrzałam się dokładnie swojemu odbiciu i już widać pierwsze małe zmiany :) znikają boczki, ciało robi się powoli jędrniejsze w tym pupa co mnie cieszy :) znika też powoli cellulit, którego straaasznie się wstydzę...

Dzięki codziennym ćwiczeniom z hula hopem z masażerem zauważyłam, że robi mi się bardziej widoczne wcięcie w talii. 

Od nowego tygodnia nowe wyzwania - w tym 30 dniowe wyzwanie z Mel B (mam cichą nadzieję, że dotrwam do końca) poza tym podwajam od poniedziałku ilość brzuszków i przysiadów oraz mam zamiar nieco zwiększyć czas na bieżni - mam nadzieję, że jakoś rozciągnę czas wolny w domu, tak aby z wszystkim zdążyć :)

Waga nie spada spektakularnie, ale też nie spodziewałam się cudów typu 10 kg w miesiąc itd.. cieszy mnie sam fakt poprawiającego się wyglądu ciała :)

Pozdrawiam, i życzę wszystkim powodzenia w wyzwaniach stawianych sobie codziennie po wstaniu z łóżka ;)

6 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Dzień dobry wszystkim!

Na początek trochę historii...

Konto na Vitalii założyłam już drugi raz, pierwszy był 8 lat temu, gdy w wieku 18 lat moja waga wskazywała 81,6 kg... To była katastrofa i to jak wyglądałam również było katastrofą.. W ciągu 15 miesięcy udało mi się schudnąć do wagi 57 kg, bez wykupionej diety -  po prostu zmieniłam nawyki żywieniowe, więcej się ruszałam i waga spadała :) 

Do tej pory dobrze czułam się w swoim ciele, ale... no zawsze musi być jakieś ale..

W czerwcu ślub z moim R. waga przez te kilka lat troszeczkę poszybował do góry, trochę brakowało czasu na sport (studia, praca itd.) i takim sposobem na wadze pojawiło się 63-64 kg.. Myślę sobie - no nie.. przecież w dniu ślubu to ja muszę olśnić wszystkich wyglądem i pewnością siebie, a więc był 1 stycznia 2018 i były postanowienia noworoczne :) 

Do czerwca będę miała wymarzoną wagę :D aaaa w sumie to do kwietnia - bo jak suknia będzie uszyta to waga musi już się utrzymać.

Jak myślicie dam radę?? bo motywacja jest na najwyższym poziomie ;)

 Pozdrawiam :)

 P.S. Jak wasze postanowienia?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.