Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
36 - dzień 8 z Ewą



Od 4 dni robię tzw "killera" Ewy Chodakowskiej a 4 dni wcześniej robiłam trening z gwiazdami.
Pierwsze zajęcia Killera były wyczerpujące. Obecnie czuję niedosyt.
Od wczoraj, gdy Ewa kończy swoje zajęcia ćwiczeniami rozciągającymi, ja ponownie wykonuję ćwiczenia na brzuch. Trzecia część treningu jest dla mnie zawsze najmniej wyczerpująca. Ja po prostu chcę więcej!
Nie moje drogie, nie robię przerw, wykonuję tyle samo powtórzeń, staram się być jak najbardziej dokładna podczas wykonywania ćwiczeń.
Może to Moja determinacja i silna wola podpowiadają mi, by się nie poddawać?
By walczyć o lepsze jutro?
Od jutra rozpocznę po Killerze Trening z Gwiazdami.
Dzisiaj po prostu zawładnęło mną lenistwo, nie zmęczenie dlatego był tylko killer +brzuchy.

Przyznaję, Jestem największym leniem jakiego Bóg stworzył.
Potrafię robić nawet 3 drzemki w ciągu dnia :)
Badałam się, na nic nie choruję, nie mam niedoboru witamin, po prostu uwielbiam labę i spanie :)  
                                    
                                                             LENISTWO

Narzeczony się śmieje, że powinnam pracować w Ikei jako tester materacy :P

Przyznam się, że jak przychodzi magiczna godzina 19.30 to nikt i nic mi nie może przeszkodzić. Jest to święta godzina przeznaczona na trening, nawet gdyby się waliło i paliło trening musi być!
Kiedy pot się leje i czuję pracujące mięśnie wiem, że dzień nie jest stracony.
Robię wszystko by być zdrową, wysportowaną i szczęśliwą osobą :)


A oto moje wielgachne jak na dzień dzisiejszy menu:

Śniadanie: 3 kromki chleba ciemnego z pastą łososiową i świeżym pomidorem
2 Śniadanie: Domowe pieczone bułeczki z dżemem porzeczkowym i duża kawa
Obiad: Placek po węgiersku, który robiłam 2.5 godziny
Kolacja: jogurt naturalny (by odciążyć żołądek od nadmiaru jedzenia)

Spalonych kalorii - około 700


Skaczę po waszych pamiętnikach, buziaki!


  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    6 lutego 2013, 13:31

    ja uwielbiam ale rano cw Ewkę:D i zastanawiam sie czy nie wdstawac wczesniej godzine:D hge bo tak 21 ja juz spie:D a rano mam powera"D zawsze w sb i nd jak moge pospac to wstaje i cw o 7:D

  • funnygames

    funnygames

    6 lutego 2013, 12:34

    Nie zabieraj mojego honorowego tytułu! To ja jestem największym leniem na tej planecie :D

  • zumbowiczka

    zumbowiczka

    6 lutego 2013, 11:35

    Killer to rzeczywiście nie lada wyzwanie haha :D ja zrobiłam raz i miałam duży problem żeby prawidłowo napinać mięśnie, dlatego pierwszy miesiąc spędzam ze SKALPELEM a gdy wzmocnią mi się mięśnie powrócę do KILLERKA! Powodzenia;) I trzymam kciuuki:*

  • Ewelwaga82kg

    Ewelwaga82kg

    6 lutego 2013, 10:01

    Fajnie że jesteś taka zmobilizowana do ćwiczeń- ja bym chciała a jakoś nigdy mi sie nie chce..

  • Hani90

    Hani90

    6 lutego 2013, 09:23

    Dla mnie magiczna godzina treningowa to 7 rano! Wstaję ! Ćwiczę i mam mnóstwo energii na cały dzień;) co do lenistwa;) ja bym mogła leżec cały dzień i oglądac seriale;P ale staram się by moje życie było aktywne! i tak będzie;) ! Powodzenia;):) ^^

  • Paulalia

    Paulalia

    6 lutego 2013, 00:39

    Wow co za determinacja;) Ja wrócę do ćwiczeń mam nadzieję już od jutra, bo wreszcie skończyła się ta cholerna sesja:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.