Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
harmonia


Jakiś czas temu było cudownie, wszystko się układało, dosłownie WSZYSTKO nie było rzeczy, która by się nie udawała, no i teraz mam, rypie się wszystko dookoła; więc oto i jest harmonia w świecie :(
całe szczęście wciąż i wciąż od tych kiepskich dni, stresu i ponurego nastroju ratują mnie biegi (to chyba jedyne co mi wychodzi, choć też nie do końca, bo diety nie ma, więc oczywiste, że efektów też nie widać)

Dziś:
owsianka z dodatkiem błonnika
grahamka z dżemem i serkiem
ziemniak, pierś z kurczaka, surówki
pół grahamki z pomidorem
4podpłomyki
kilka truskawek
czekolada do picia


Ruch:
rano brzuszki, godzina biegania
piosenka na dziś:
http://www.youtube.com/watch?v=PPtSKimbjOU
  • Agujan

    Agujan

    9 lipca 2012, 07:06

    zarobione +3,5 kg przywraca na vitaliołono szybciorem :)))))))))

  • trouble18

    trouble18

    7 czerwca 2012, 18:57

    ale w koncu znowu sie polepszy :) dobrze, ze chce Ci sie biegac :)

  • paulakroliczek69

    paulakroliczek69

    7 czerwca 2012, 18:40

    tak to juz niestety jest;/ Pieprzona karma;/ A jak sie zaczyna psuc to leci wszystko po koleji

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.