Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
problemy -.-


Eh. Wczoraj się dowiedziałam, że mamy problemy finansowe. Powiedziałam, że zrezygnuję z prawa jazdy, bo mi nie ucieknie, a to zawsze pieniądze (kurs kosztuje 1350zł), nie podpisywałam żadnej umowy, nie było żadnego spotkania (wypełniłam tylko druczek ze swoimi danymi, który trudno nazwać umową), ale rodzice nie chcą o tym słyszeć... Twierdzą, że sama zarobiłam na ten kurs, zbierałam bardzo długo i mi się należy, a oni sobie poradzą. Myślicie, że i tak powinnam zrezygnować? Jest na serio ciężko. Przecież ja też tu mieszkam. Oglądam telewizję, korzystam z komputera, jem. To rachunki nie tylko rodziców ale i moje. Nie mam pojęcia co powinnam zrobić. -.-

Poza tym... Co chcę dodać komentarz, wyświetla mi się błąd "505" lub "500". -.-

  • goraleczka20

    goraleczka20

    7 listopada 2012, 19:57

    oj.. wiem cos o tym.. rodzice nigdy nie powiedzą że potrzebują lub że sprzydałoby się im trochę grosza.. przecież wg nich ich rola to utrzymywanie domu i dbanie o dzieci,ale ...ja uważam że jeśli można pomóc to właśnie się to robi:) jeśli dziecko ma kasę i zarabia sobie to czemu nie.. przynajmniej tyle możemy dla nich zrobić, a prawo jazdy nie zając - nie ucieknie...

  • havre

    havre

    7 listopada 2012, 17:36

    Może to i lepiej. niedługo śniegi się zaczną, na drogach zrobi się istny chaos, bo ludzie poszaleją. Lepiej chyba przeczekać i tymczasowe załamanie w domu i na drogach : )

  • havre

    havre

    7 listopada 2012, 17:30

    Rodzice nigdy nie chcą pieniędzy od dziecka. Ale weź pod uwagę, że na prawko i tak pewnie Ci dołożą. Wiem po sobie. Najpierw na 18 dostałam 1200zł na kurs, teraz dokupiłam godziny przed państwowym za co zapłaciłam dodatkowo 460zł, za państwowy wyszło mi coś koło 120zł, przy odbiorze prawka trzeba zapłacić 85zł. Jeśli nie pójdzie dobrze za 1 razem, to dodatkowe stówki lecą na kolejne egzaminy. Chyba, że zarobiłaś na tyle dużo, by to wszystko opłacić...

  • NieMaszDoStraceniaNic.

    NieMaszDoStraceniaNic.

    7 listopada 2012, 17:19

    a więc musimy razem jak najszybciej spiąć pośladeczki i zejść poniżej tej okropnej 6teczki :D przynajmniej ja tak chcę ;)) co do problemu, więc co przeżywasz, bo u mnie też było źle i chciałam rzucać studia. no ale cóż wydaje mi się, że masz racje prawo jazdy nie ucieknie i nie jest priorytetową sprawą :) ja czekałam rok właśnie z powodów finansowych ( kase na prawko miałam z 18tki ogólnie odłożone ale rodzicom 'pożyczyłam') co się odwlecze to nie uciecze, wszystko zależy od Twoich rodziców ;)

  • LennQ

    LennQ

    7 listopada 2012, 16:17

    Masz racje kochana,prawo jazdy nie ucieknie...Rodzice wspieraja nas,pomagaja cale zycie.Kiedys przychodzi czas na odwdzieczenie sie :) Poprostu i bez dyskusji daj im te pieniadze.Kochana dziewuszka z Ciebie :**:*

  • Julia551

    Julia551

    7 listopada 2012, 16:04

    No to nie ciekawie u was;/ No,ale z drugiej strony rodzice nie będę chyba wołać na ciebie o pieniądze.Jakbym była na twoim miejscu to bym im pomogła,ale z drugiej strony ciężko jest zrezygnować z czegoś na co się samemu zapracowało.

  • flowerfairy

    flowerfairy

    7 listopada 2012, 12:07

    Rozumiem, to przykre.. Ale musisz ich wspierać, docenią to w odpowiednim czasie.

  • flowerfairy

    flowerfairy

    7 listopada 2012, 11:45

    Powinnaś ich postawić przed faktem, oddajesz im kasę i tyle. Moi rodzice też kasy nie chcieli, bo ja jedynaczka i tak o mnie dbają, ale ja po prostu robię im co miesiąc przelew i tyle. Nie pytam nawet. Obrona zaliczona :)

  • flowerfairy

    flowerfairy

    7 listopada 2012, 11:31

    Ja się dokładam rodzicom do opłat. Nie wyobrażam sobie korzystać z ich kasy i nie dokładać się nic. Gdybym była na Twoim miejscu to bym pomogła rodzicom. Prawo jazdy nie jest pierwszą potrzebą. Jeszcze sobie zrobisz. Masz czas.

  • KalinaS

    KalinaS

    7 listopada 2012, 08:44

    tak mam to u mnie rodzinne wiem tez kiedy koleżanki zachodzą w ciąże i jakiej płci dzieci urodzą oraz mam prorocze sny:-P serio!

  • ryjku

    ryjku

    7 listopada 2012, 08:34

    znam to . wzloty i upadki. u mnie też teraz ciężko. pogadaj z nimi jeszcze raz , zeby nie odebrali rezygnacji źle - typu ze sobie sami nie radzą z utrzymaniem

  • KalinaS

    KalinaS

    7 listopada 2012, 08:17

    a nie masz czasu gdzieś dorobić? mam nadzieję że to przejściowe głowa do góry:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.