Nie wiem czego się tak obawiałam! Mama powiedziała, że tabletki to najlepszy wybór, ale muszę już teraz iść na badania, żeby je do siebie dopasować, żeby nie było problemów. Wytłumaczyła co i jak... No i... Lepiej na duszy ^^
do flowerfairy - jasne jak Ci nie służyły to bardzo dobrze że zrezygnowałaś, przecież u Ciebie ewidentnie działały na szkodę:) ale pisząc to co poniżej miałam raczej na myśli takie sytuacje kiedy wszystko jest ok i jeszcze ma się więcej za niż przeciw żeby brać a tu zawsze znajdzie się jakaś "życzliwa" która powie, że się trujesz i sobie szkodzisz bo tak :);) mi akurat pomagają i mam medyczne wskazania:/ więc patrzę na to trochę z innej perspektywy, pewnie gdybym była zdrowa i miała regularne cykle to szukałabym innych rozwiązań:)
flowerfairy
26 września 2012, 22:19
@krcw: zrezygnowanie z tabletek to zawsze jedno ryzyko w życiu mniej ;) Ja planuję ciążę za rok, może dwa, więc tym bardziej nie chcę brać. Może mój tryb życia super zdrowy nie jest, ale było zbyt wiele efektów ubocznych żebym chciała do tego wrócić.
flowerfairy
26 września 2012, 22:16
Szczerze mówiąc nie wiem po co w ogóle o tym rozmawiałaś z mamą ;) Ja nic nie mówiłam, brałam i tyle. Potem kiedyś zobaczyła u mnie plaster i tylko stwierdziła, że jak gwiazdy się z tym fotografują to takie ładne jest czyste, a mój taki nieciekawy na brzegach ;) I tyle było rozmowy ;) A co do badań i dobierania, to tabsy niestety dobiera się na oko. Potem trzeba robić badania wątroby co pół roku. Badania przed tabletkami niewiele dadzą... Ale ja osobiście nie polecam. Oczywiście jest to niesamowita wygoda i frajda, ale niestety to jest bardzo duży wpływ jednak na organizm... Ja zrezygnowałam i nie wrócę jeśli nie będę musiała.
Kumciaa
26 września 2012, 14:19
Widzisz. Nie było tak źle:)
Nonnai
26 września 2012, 13:09
:) cieszę się, że już masz to za sobą :)) ja mam wskazanie na branie tabletek, biorę i nijak nie mogę teraz schudnąc :P jeeej...
masz super mamę:D:D a co do pigułek to ja też miałam wiele dylematów zanim się na nie zdecydowałam ale w twoim wieku nie powinno to w ogóle mieć wpływu na późniejsze zajście w ciąże czy jakieś problemy zdrowotne, zwłaszcza że z tym co mi pisałaś to nawet wskazane:) a te osoby które krytykują tak pigułki jako strasznie niezdrowe powinny się zastanowić nad swoim zdrowiem, czy żyją aż tak zdrowo? nie jedzą przetworzonej żywności, nie są otyłe, nie mają stresującego tryby życia? takie gadanie że tabletki są aż tak niezdrowe trochę mnie śmieszy, to tak jakby to było jedyne zagrożenie podczas gdy w dzisiejszym świecie, chemii i innego dziadostwa które w siebie pakujemy jest mnóstwo. Znam kobiety które nigdy nie zażywały pigułek i miały wielkie problemy z ciążą (może właśnie dlatego że się nie leczyły w młodości) i takie które brały pigułki i mają dzieci i są zdrowe. To wszystko zależy od osoby i od całego jej trybu życia:D
Samiya
27 września 2012, 21:00no i fajnie że się zdecydowałaś skoro masz z mamą dobry kontakt :)
krcw
27 września 2012, 14:15do flowerfairy - jasne jak Ci nie służyły to bardzo dobrze że zrezygnowałaś, przecież u Ciebie ewidentnie działały na szkodę:) ale pisząc to co poniżej miałam raczej na myśli takie sytuacje kiedy wszystko jest ok i jeszcze ma się więcej za niż przeciw żeby brać a tu zawsze znajdzie się jakaś "życzliwa" która powie, że się trujesz i sobie szkodzisz bo tak :);) mi akurat pomagają i mam medyczne wskazania:/ więc patrzę na to trochę z innej perspektywy, pewnie gdybym była zdrowa i miała regularne cykle to szukałabym innych rozwiązań:)
flowerfairy
26 września 2012, 22:19@krcw: zrezygnowanie z tabletek to zawsze jedno ryzyko w życiu mniej ;) Ja planuję ciążę za rok, może dwa, więc tym bardziej nie chcę brać. Może mój tryb życia super zdrowy nie jest, ale było zbyt wiele efektów ubocznych żebym chciała do tego wrócić.
flowerfairy
26 września 2012, 22:16Szczerze mówiąc nie wiem po co w ogóle o tym rozmawiałaś z mamą ;) Ja nic nie mówiłam, brałam i tyle. Potem kiedyś zobaczyła u mnie plaster i tylko stwierdziła, że jak gwiazdy się z tym fotografują to takie ładne jest czyste, a mój taki nieciekawy na brzegach ;) I tyle było rozmowy ;) A co do badań i dobierania, to tabsy niestety dobiera się na oko. Potem trzeba robić badania wątroby co pół roku. Badania przed tabletkami niewiele dadzą... Ale ja osobiście nie polecam. Oczywiście jest to niesamowita wygoda i frajda, ale niestety to jest bardzo duży wpływ jednak na organizm... Ja zrezygnowałam i nie wrócę jeśli nie będę musiała.
Kumciaa
26 września 2012, 14:19Widzisz. Nie było tak źle:)
Nonnai
26 września 2012, 13:09:) cieszę się, że już masz to za sobą :)) ja mam wskazanie na branie tabletek, biorę i nijak nie mogę teraz schudnąc :P jeeej...
krcw
26 września 2012, 12:54masz super mamę:D:D a co do pigułek to ja też miałam wiele dylematów zanim się na nie zdecydowałam ale w twoim wieku nie powinno to w ogóle mieć wpływu na późniejsze zajście w ciąże czy jakieś problemy zdrowotne, zwłaszcza że z tym co mi pisałaś to nawet wskazane:) a te osoby które krytykują tak pigułki jako strasznie niezdrowe powinny się zastanowić nad swoim zdrowiem, czy żyją aż tak zdrowo? nie jedzą przetworzonej żywności, nie są otyłe, nie mają stresującego tryby życia? takie gadanie że tabletki są aż tak niezdrowe trochę mnie śmieszy, to tak jakby to było jedyne zagrożenie podczas gdy w dzisiejszym świecie, chemii i innego dziadostwa które w siebie pakujemy jest mnóstwo. Znam kobiety które nigdy nie zażywały pigułek i miały wielkie problemy z ciążą (może właśnie dlatego że się nie leczyły w młodości) i takie które brały pigułki i mają dzieci i są zdrowe. To wszystko zależy od osoby i od całego jej trybu życia:D
niedraznijlwa
26 września 2012, 12:45polecam Ci ginekologa u nas w przychodni, jest świetny :)
NaMolik
26 września 2012, 11:39no i po klopocie, ale naprawde uwazaj na te piguły naprawde.
Evcia1312
26 września 2012, 09:53no widzisz strach ma tylko wielkie oczy...
goraleczka20
26 września 2012, 09:04spoko, a jak zareagowałana wiadomość,że chcesz współżyć? nie odradzała ci?żebyś poczekała? :)itp:) Miłego dnia