Witam :)
Wczoraj się Wam spowiadałam a dziś zaczynam planować :)
Zmienia sie mój plan dnia powolutku , jeszcze go dopracowuje ale myślę że się szybko wdrożę. Dzieci w szkole , mam plan zajęć więc moge zaplanować poranki. Mój facet wstaje o 4 rano bo idzie na trening biegowy po czy budzi mnie koktajlem na śniadanie około 6. Przez lato spałam do 11 a nawet później gdyż byłam uziemiona z dziećmi w domu , pierwsze dni były trudne jednak dałam radę i budzę się już normalnie. Nie jestem jeszcze gotowa by dołączyć do niego na ten poranny trening ale wszystko w swoim czasie :)
Dziś koktajl o smaku pomarańczy ze szpinakiem :) Pyszny i orzeźwiający z rana :)
Idę dziś pierwszy raz do pracy od czerwca na dzień próbny :) Jak wypali to będę już miała cały plan dnia i będę mogła wdrożyć ćwiczenia :) Zaplanować sobie tak tydzień żeby był czas na dom , pracę , trening i miłość :)
Drugie śniadanie też mi przygotował :) Bardzo dobrze bo ja ogólnie nie jem w pracy a potem w domu robię rzut na lodówkę :)
Dieta jest już uruchomiona , cieszę się strasznie bo najgorsze są zawsze początki. Trudno jest się przełamać i wrócić do zdrowego jedzenia po tylu mieiącach jedzenia głównie makaronu z sosem , kanapek z serem żółtym i chińskiego żarcia ... żenada :)
Trzymajcie kciuki żeby praca była fajna i mi pasowała !!!
Najważniejszy zawsze dla mnie był rytm dnia , bez rytmu nie ma mnie a dopóki nie ustalę czas zajęć mniej więcej to nie ruszę z kopyta tak jakbym chciała .
Dziś na wadze 70,4 kg :)
Wczoraj było zdrowo , piłam witaminy i izo , pilnowałam ilości wypitych płynów , zjadłam lekką kolację i widze że woda zaczyna ze mnie schodzić a już byłam napompowana tak że wystarczyło mi sznureczek przyczepić i zaoszczędziłabym na komunikacji miejskiej :)
Jutro pomiar cm i pierwsze ćwiczenia . Nie wiem jeszcze czy będę biegać czy ćwiczyć w domu ale poproszę mojego żeby jakoś dobrze mi rozpisał trening i będziemy sobie działać .
W grudniu mam 35 urodziny i mam zamiar wyglądać na nich jak torpeda :)
Miłego dnia :)
ILO >>>>
Anankeee
6 września 2017, 23:20Do grudnia jest troszkę czasu i masz szansę :D Dobrze zaczęłaś :)
am1980
6 września 2017, 18:01Ja też ostatnio zakochałam się w zielonym koktajlu...szpinak, jabłko, cytryna, natka pietruszki i woda...pycha;)))
aniapa78
6 września 2017, 09:38Taki mężczyzna w domu to skarb. Też lubię ten koktajl tylko dodaję jeszcze trochę jogurtu i chia. Powodzenia w nowej pracy, niech Ci się spodoba:)
Nocka23
6 września 2017, 09:46Dzięki za radę na pewno spróbuję . Faktycznie skarb tylko strasznie mnie ciśnie żebym się zmotywowała :) Pozdrawiam