Witam kochane :)
Strasznie zaniedbałam wpisy tutaj ale nie miałam na nic czasu ostatnio :) Dzieci miały ferie a ja zamiast mieć więcej czasu nie miałam go wcale . Ale już jestem :) Niestety trochę leniuszek mnie dopadł na koniec miesiąca jak chodzi o aktywność fizyczną i przez 8 dni nie robiłam nic , dieta też trochę się popsuła po tym jak pojechałam na tydzień do mamy . Moja wina ... no wiem nie ma co się tłumaczyć tylko że jak jadę do mamy to mam ochotę zjeść to co jadłam jako nastolatka , uwielbiam kuchnie mojej mamy co na to poradzę ???? Przyjemnie spędziłam czas grając z mamą i siostrą w karty przy białym winie i na szczęście waga mi nie skoczyła po tych wieczornych nasiadówkach :) Nadal 68 kg :) Za to mama nosi rozmiar 32-34 po tym jak schudła 10 kg i wyglądam przy niej jak małe słoniątko :)
Bieganie w lutym tez nie wyszło tak jak chciałam bo w sumie 92 km na liczniku. Miało być lepiej ale dużo dni zaniedbałam więc nie ma co się czarować :)
Nasza drużyna kwitnie :) Jesteśmy na etapie przygotowywania nowych wiosennych strojów naszej drużyny do której zaprosiłam już jedną z koleżanek z V :) Nasz team jest coraz bardziej rozpoznawalny więc wszystko idzie po naszej myśli :) W marcu będziemy w Sosnowcu , Gdyni i Puławach biegać po ulicach miast oj marzec się zapowiada na serio bardzo biegowo aż się sama boje czy dam radę :)
A co nowego u mnie ??? No tak bym zapomniała że pierwszy raz jechałam konno :) Uczucie dziwne i strasznie mocno się spięłam ale po 5 minutach już mi się podobało :) Najbardziej się bałam że wyląduje w błocie które tego dnia było po kolana :) Raczej nie będzie to mój jedyny raz , mam zamiar poszukać jakiejś przyjemnej stajni i dołożyć jazdę konną do moich zajęć :) Jak to mówią na naukę nigdy nie jest za późno :)
Wreszcie zrobiłam sobie też rzęsy :) Zawsze jak biegam to wyglądam po biegu jak panda tak sie rozmazuje tak więc postanowiłam spróbować sztucznych i jestem zachwycona :) Wstaje rano i wychodzę z domu :) Nie robię nic przy twarzy tylko kremem smaruje buzie i wychodzę, Niestety zabieg kosztowny więc zobaczymy jak długo będzie trwało szczęście :) Fota trochę obrobiona ale mi się podoba :)
Jutro aktywuje karnet na siłownię :) Nareszcie się zdecydowałam i będę regularnie chodzić w marcu trzy razy w tyg siłownia , trzy razy bieganie i dwa razy pływanie na basenie a do tego morsowanie :) Wiosna się zbliża , zaraz będzie lato i trzeba się brać do roboty . W marcu mam zamiar zobaczyć 65 kg na wadze i nie przewiduje inaczej to będzie mój miesiąc , miesiąc walki i efektu !!!! I tak jestem zadowolona z lutego i utrzymania 68 kg ale mam apetyt na sukces , w głowie mi się układają schematy wszystkie pozytywnie zakończone i wizualizacja mojego dobrego miesiąca :)
A jak wasze podsumowania lutego ???
Pozdrawiam :)
<<<ILO>>>
mania_zajadania
2 marca 2017, 08:12Pięknie wyglądasz:) ja się kiedyś broniłam przed rzesami bo mi się wydawało że to takie sztuczne, ale wiem że dobrze zrobione mogą być całkiem ok. Tylko właśnie jak się zacznie.... Co do maminowego jedzenia to wiem coś o tym, szczególnie teraz jak jestem w ciąży to mam zachcianki na wszystkie smaki dzieciństwa:) no i mama robi a ja leżę i jem i rosne... no ale leżeć muszę a miche zaczęłam powolutku ogarniać na tyle na ile mogę.... Piękne efekty już masz, zazdroszczę i gratuluję wytrwałości, bo nawet te ostatnie dni lenistwa tego nie zniwelowaly. I trzymam kciuki za marcowe plany.... rzeczywiście dużo tego. Jeśli będę mogła się ruszyc to podjadę do tej Gdyni i może w końcu uda nam się spotkać, ale nic nie obiecuje bo na razie leżę plackiem :(
Nocka23
2 marca 2017, 10:56Dam znać jak będę jechać , może ja podjadę :)
Envi40
27 lutego 2017, 21:46Mamusine jedzenie zawsze, nawet po latach smakuje najlepiej. Smaki dzieciństwa są nie do podrobienia;) Rzęsy miałam niedawno, trzymały się trzy tygodnie. No i szkoda mi było kasy na kolejne. Ale masz rację, są śliczne i mega wygodne. Może jeszcxze kiedyś się skuszę:)
Nocka23
27 lutego 2017, 22:14No cena troche za duza ale może utrzymam przez jakis czas :)
natalie.ewelina
27 lutego 2017, 21:37Piekne dziewczyny... Takie chwile w gronie najblizszych Sa bezcenne. Marzec bedzie twoj... Usciski
Nocka23
28 lutego 2017, 08:26Dziekuje :) 3maj kciuki ja za Ciebie zawsze :)
Isfet
27 lutego 2017, 14:42Ale pięknie wygladasz z tymi rzesami :D dasz jeszcze fotki tak bardziej na wprost? Też sie kiedyś zastanawiałam, ale boję się że będa sztucznie wygladać :/ swoją drogą proszę o namiary na priv na salon ;) jeśli jesteś ofc zadowolona :D
Nocka23
27 lutego 2017, 14:57zaraz Ci prześlę :)
Isfet
27 lutego 2017, 15:56Super :D dzięki i czekam z niecierpliwością :)
aniapa78
27 lutego 2017, 13:27U mamy zawsze jedzenie lepiej smakuje. Mama jak siostra. Super wyglądasz. U mnie luty pod wzg ćwiczeń ok. Jak jutro pobiegam będzie ponad 80km. Powinno być więcej ale była zła pogoda. Za to więcej ćwiczeń przed TV. Byłoby ok ale gorzej z dietą. Weekendy wszystko psują.
Nocka23
27 lutego 2017, 13:30Ladny wynik
am1980
27 lutego 2017, 12:00Moje podsumowanie...chyba szkoda mówić, choć jutro albo w środę zamierzam się zważyć w końcu...po cyckach wnoszę, że mogę liczyć na mały spadek...a poza tym kicha, bo jestem znowu chora i co sobie zrobię rozpiskę z planem biegania i ćwiczeniami to dupa...ja w lutym przebiegłam raptem 60 km... mam nadzieję, ze marzec będzie dużo lepszy...
am1980
27 lutego 2017, 12:03A i chciałam jeszcze dodać, że śliczna jesteś naprawdę, piękna twarz, ale widzę, że u Was to rodzinne....faktycznie mama wygląda jak wasza siostra...dobre geny...a co do rzęs to kiedyś też się skusiłam , faktycznie fajna sprawa, tylko co jakieś 3 tygodnie trzeba uzupełniać...ale efekt porażający...pięknie wyglądają...
Nocka23
27 lutego 2017, 12:1860 km to bardzo dobry wynik :) Teraz już prawie wiosna więc więcej energii będziesz miała i plan wypali zobaczysz :) buziaki