Witam kochane :)
Wczorajszy dzień zaliczony na plus !!!
Pilnowałam jedzenia , nie podjadałam , nie jadłam słodyczy , wypiłam 2 litry wody i przebiegłam 7 km wieczorem w ramach biegu z prezentami dla domu dziecka :) Elegancko trzymałam się planu jedzeniowego bo mimo dużej ilości ruchu z dietą nie zawsze jest dobrze , na szczęście organizm szybko się przyzwyczaja do zmian ponoć wystarczy parę dni więc uczę się nowych nawyków i czuje się wspaniale .
Dziś wstałam o 6 rano !!! Pierwszy raz od paru miesięcy , nie jestem zmęczona , nie czuję się ciężka a wręcz przeciwnie pełna energii i gotowa do działania :) Wypiłam kawę i wodę z cytryną na lepsze samopoczucie i zaraz lecę załatwiec sprawy a potem bieganko lub basen i moje ćwiczenia abs które od dziś mam zamiar robić systematycznie , to tylko 30 min dziennie powinnam tyle znaleźć . Oponka sama nie zniknie ot tak jak się trochę na macie nie spocę :)
Waga wraca do normalne dziś 68,4 kg :) Woda schodzi :) Twarz juz nie taka spuchnięta a ja im bardziej oddalam się od 7 tym mam więcej motywacji do trzymania się w ryzach :) Chcę zmienić swoje zycie i jestem na dobrej drodze , czuję to :)
Miłego dnia !!!!
POzdrawiam
<<<ILO>>>