Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Marzec, pierwszy marzec...


Witam,

Dziś humor podobny jak wczoraj, dlatego nie będę się zbytnio rozpisywać, żeby nie dołować się jeszcze bardziej.

Dziś wieczorem późnym wizyta u dietetyczek, niestety waga nie jest paskowa - jest kilogram więcej, a wszystko przez to, że w weekend poszalałam. Muszę jakoś te weekendy przeorganizować, nie jeść byle czego, tylko jeść swoje rzeczy o tych samych godzinach no, dlaczego mimo tego, że jestem dorosła tego nie rozumiem ??? grgrgrg

W tym miesiącu zamierzam "zwalić" 4 kg, powinno być to realne, ale to się jeszcze okaże, wiosna idzie - trzeba będzie się "rozebrać" z grubych kurtek, swetrów itp. i co znowu pokażę, ogromny tłusty brzuch ? grrr

No nic, mam nadzieję, że wam idzie lepiej i sprawniej nie tylko zrzucanie wagi!! Zobaczymy co mi dietetyczki powiedzą ? pewnie nic :)

To na razie, pa.
  • aniulciab

    aniulciab

    5 marca 2011, 13:49

    dzięki za wpis w moim pamiętniku :) gdyby stosowanie w praktyce tego, co się zna w teorii było łatwe, na pewno nas by tutaj nie było :) to ad moich dietetycznych błędów :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.