Witam,
Nadal chora, z nosa się leje i słabo, ale życie do pracy trzeba chodzić. Waga aktualna jaka jest każdy widzi, na 01 marca mam dopiero wizytę u dietetyczek, ale mam nadzieję będą zadowolone, ja przynajmniej jestem,
Zmieniłam nieco nastawienie do tego wszystkiego, wyluzowałam jednym słowem - nie jest już tak jak dawniej, że stresuję się każdym kęsem, że odważam z dokładnością co do grama, i cały czas myślę o jedzeniu. Nie, spokojnie sobie jem to co mam zaplanowane, jak jestem głodna a jestem często to próbuję zapijać ten głód. Czasami sobie zjem kawałek ciasta, czy cukierka, chociaż staram się naprawdę tego nie robić.
Mamy też z moim lubym taki zwyczaj, że jeden dzień zazwyczaj jest to niedziela jemy na mieście, staram się wybierać jak najbardziej nietłuste, nie kaloryczne potrawy, ale sobie nie odmawiam.
Może te spadające kilogramy nie są jakimś oszałamiającym osiągnięciem na tle innych tutejszych dokonań, ale mnie cieszą i motywują do dalszej pracy. Nie musi być na już na teraz, ale powoli systematycznie do przodu.
Przede mną marzec już w zasadzie o nim myślę, jestem dobrej myśli, że dam radę i pociągnę to co jest, zobaczę też co mi powiedzą dietetyczki, czy to co spadło to woda tylko ?
No i chcę ten sport zacząć, ale zawsze coś jest na rzeczy, teraz np. ta choroba mnie trzyma, ale nic mam jeszcze troszkę czasu.
Dzisiaj co było:
I śniadanie - 60g chleba grahama, 50 g szynki opiekanej z kurcząt, sałatka: sałata lodowa, papryka, ogórek, cebulka czerwona, sos jogurt naturalny z dipem koperkowym oraz łyżką oliwy, tej sałatki było ok 5 łyżek
II śniadanie - 60 g grahama, 30 g szynki z kurcząt dwa kawałki pomidora
III obiad: mam barszcz ukraiński ( bez ziemniaka, na 1 kostce rosołowej ) z 2 jajkami na twardo,
IV podwieczorek: jabłko ok. 200g.
V kolacja: jeszcze nie wiem, ale pewnie kanapka z szynką i pomidory 2 sztuki
Do tego picie: herbatki owocowe bez cukru, i kawa z mlekiem - staram się by za cały dzień nie było tego mleka więcej jak 100 ml.
No i dziś impreza urodzinowa mojego lubego w knajpce z jego znajomymi, zamierzam się delektować herbatką, bo i tak prowadzę więc nie będę piła alkoholu:)
To pozdrawiam, pa!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.