Ćwiczenia-szóstka zaliczone, wieczorem jeszcze siłownia.W sobotę i w niedzielę tylko szóstka.Mam nadzieję,że uda mi się tym razem skończyć i poprawię wygląd brzucha choć i tak już wygląda super, jak nigdy:)
Mój dzisiejszy jadłospis:
8:30 2 chrupkie z serkiem i kilkoma plasterkami banana+kromka razowego z rybą i kilka herbatników(popłynełam:/ok400kcal)
12:00 garstka frytek z piekarnika+kurczak(350kcal)
15:00 Belvita(220kcal)
17:00jabłko(50kcal)
20:00ciemna bułka z szynką(350kcal)
Razem 1370kcal ale znajac mnie coś jeszcze skubnę po siłowni, jakiś owoc czy cos lekkiego, ale nie przekroczę 1500kcal.
Obiad niezbyt zdrowy bo nie miałam czasu zrobić zakupów, a M na 12:30 szedł do pracy więc tylko wrzuciłam gotowce do piekarnika.Ale ze mnie leniwa żona.Kupiłam dzis małej grający stolik, trochę drogi bo 50e ale czego sie nie robi dla dziecka:)ważne,że się spodobał i stała przy nim chyba z pół godziny:)
najss
13 maja 2011, 15:16uda Ci się skończyć to A6W! ja w to wierzę :D a obiadem się nie przejmuj, frytki z piekarnika to jeszcze nie tak źle, gorzej jakbyś je smażyła ;p