W poniedziałek 3 marca byłam u ginekologa, który potwierdził ciążę. Na wizycie byłam w 6 tygodniu i 1 dniu ciąży (dzisiaj 6 tyg. i 6 dni), dzidzia ma 4mm i serduszko bije 120 uderzeń na minutę i już je słyszałam :-). Cieszę się bardzo, ale nie do końca jest tak wesoło, bo zrobił mi się dośc duży krwiak między ścianą macicy a kosmówką, ale już dostałam leki na podtrzymanie i miejmy nadzieję, że wszytko będzie ok...
Trzymajcie za nas kciuki, żeby się krwiak sam wchłonął. Następną wizytę mam 31 marca i zobaczymy jak się nasza dzidzia rozwija.
Życzę miłego i słonecznego dnia ;-) Pozdrawiam i buziaki :-*
Edit: Zapomniałam Wam jeszcze napisac, że zrobiłam sobie postanowienie wielkopostne, że przez 40 dni nie będę jadła słodyczy, a mój mąż postanowił nie pic piwa, ani żadnego innego alkoholu... Mam nadzieję, że damy radę...
A czy wy macie też jakieś postanowienia???
Jeszcze raz pozdrawiam:-)))
rynkaa
26 marca 2014, 09:43gratuluję! trzymam kciuki za postanowienia :)
Grubaska.Aneta
21 marca 2014, 12:34można zrobić tak że dajesz na pół litra mleka gotującego się 2 łyżki mąki ziemniaczanej+ aromat waniliowy, lub starta laskę wanilii, a na drugie pół litra gotującego się mleka 2łyzki maki ziemniaczanej + 2 paski startej czekolady i gotujesz chwilę by zgęstniał a potem rozlewasz na przemian do szklanek, z tej ilości wychodzą dwie szklanki
eMulina
16 marca 2014, 01:18gratulacje!! i oby dzidzia była zdrowa :) powodzenia w postanowieniach dla Was obojga, pozdrawiam :)
nieznajoma-ona
15 marca 2014, 23:53gratulacje :) nie stresuj się na zapas to niestety niczego nie przyśpieszy bądź dobrej myśli ;*
nieznajoma-ona
15 marca 2014, 23:53gratulacje :) nie stresuj się na zapas to niestety niczego nie przyśpieszy bądź dobrej myśli ;*
smileforever
14 marca 2014, 21:27oooo gratulacje! cudownie ;) oby nie było żadnych komplikacji z dzidzią ;) ! + hmm a ja mam postanowienie nie jeść po 18, tym bardziej że teraz wcześniej chodzę spać ;) a jak już nie daję rady, to po prostu przed snem piję sobie soczek marchwiowo - jabłkowo - brzoskwiniowy/bananowy ;) i czuję się świetnie. a jeśli chodzi o słodycze to szczerze mówiąc nigdy nie miałam problemu z nimi, chyba że chodzi czasem o @, ale ostatnio nawet jem kilka tafelków czekolady przed bieganiem, lub jakimkolwiek treningiem ;) jeszcze raz zdróweczka i powodzenia! :)
agaa100
8 marca 2014, 20:40Ja też bez słodyczy :) Trzymam kciuki za to, aby wszystko z Maleństwem było jak nalezy :)))
Ahnijaa
8 marca 2014, 14:30Gratulacje! Bądź dobrej myśli, dbaj o siebie, a na pewno wszystko będzie ok. I bardzo dużo pij. Mój lekarz bardzo pilnował bilansu płynów. Jeśli chodzi o jedzenie to powiedział tak: dla mnie może pani w ogóle nie jeść. Kobiety w obozach koncentracyjnych nie miały co jeść, a rodziły dzieci o normalnej wadze. Za to dużo pić, pić, pić trzeba!
zoykaa
8 marca 2014, 12:38gratulacje:)iz droweczka
Dorienne
8 marca 2014, 12:13gratuluję:))
sarna88
8 marca 2014, 12:05gratulacje. mysl o jedzeniu dla dwóch a nie za dwoje :P iniech małe się zdrowo chora i ładnie rośnie :)
zdemotywowanaa
8 marca 2014, 12:04Gratuluje z całego serca! :D Wszystko bedzie dobrze, nie denerwuj sie ani ni stresuj bo to nic nie da :)