Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wreszcie...


Hejka Milusińskie!!!

Muszę się pochwalic, że dietka wczoraj utrzymana perfekcyjnie, zaliczone 20 km. rowerkiem i pół godziny spaceru wieczorkiem. Jestem z siebie bardzo dumna
Jak będę się tak dalej trzymac, to myślę, że w końcu zobaczę jakikolwiek spadek wagi. Na razie do piątku zrobiłam sobie zakaz wchodzenia na wagę, bo nie chce oszalec i wkurzac się na nią. 

To by było na tyle... Teraz chwilkę poczytam co u Was i zmykam do pracy.

Życzę Miłego i Słonecznego Dnia!!!

BUZIAKI

Ps. Za 5 dni jadę do domku, a za 6 dni będę w domku...
  • Madeleine90

    Madeleine90

    20 marca 2012, 22:24

    przyzwyczaiłam się już do tego liczenia, poza tym wtedy przynajmniej dokładnie mogę kontrolować ilość jedzenia które pochłaniam:) Wiesz podobno osoby które zapisują swoje posiłki (juz niekoniecznie licząc kalorie) choćby na kartce papieru, jedzą znacznie mniej niż Ci którzy tego nie robią:)

  • kawaZEstarbucksa

    kawaZEstarbucksa

    20 marca 2012, 11:37

    20mkm?kozak!!!

  • agesia1991

    agesia1991

    20 marca 2012, 10:04

    Waga zacznie Ci spadac, i widac, ze bardzo aktywan jestes. trzymaj tak dalej:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.