Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Załamka:(


Hej:(
Przez weekend przeszłam załamanie:( We wtorek byłam na tych pomiarach, waga stoi, mięśnie trochę ruszyły ale tłuszcz nie chcę mnie opuścić.
Załamało mnie to, trener powiedział ze to musi trwać. Muszę dopasować idealną dietę a to trwa. Znowu dał mi wskazówki co by tu zmienić i od nowa. Kur....wa zaczynam od nowa!!!!:( Tak mnie to wkurzyło...ja jestem niecierpliwa! Najpierw się zapuściłam a teraz nie mogę się doprowadzić do porządnego stanu! Jestem taka wściekła na siebie! W weekend z tego wszystkiego odpuściłam... zjadłam czekolade, naleśniki, schabowego, ciasto i inne złe rzeczy! Odpuściłam...ale dziś wracam do siebie. Obejrzałam na necie kilka fajnych motywacji i juz jest ok:) nadal się wściekam na siebie ale wyżyje się na siłowni. Dziś trening napisany przez mojego trenera pierwszy dzień ćwiczeń bez niego:) Dam rade??? 
DAM RADE!!!!!!!!
MUSZE KURDE DAĆ RADE!!!!
Moje założenie było 58 kg do kwietnia i oddala się ono z każdym tygodniem. Nie mogę się poddać. Chce się znowu czuć atrakcyjna, seksowna i pewna siebie!!!
Proszę Was dziewczyny dajcie mi siły.





  • ania14021994

    ania14021994

    10 marca 2014, 11:46

    cierpliwości :)

  • haveheart

    haveheart

    10 marca 2014, 11:25

    kochana kurde przekazuje ci całą moją energie !! jak teraz nie powiesz sobie dość to bedziesz załowac. co ci da te pare minut pysznego jedzonka w buzi?? ja kocham jesc, gdyby nie dieta to chyba byłabym teraz wielorybem!! ale to wszystko zalezy od psychiki, !!!! daje ci mocnego kopa !! przemyśl sobie swoje zachowanie i pomyśl czy to daje ci szczescie? to jedzenie niezdrowe. a moze wieksze szczescie da ci twoja nowa figura?

  • agulina30

    agulina30

    10 marca 2014, 11:23

    nie poddawaj się! na tłuszczyk "pracuje się" latami, więc super figury też nie osiągnie się tak szybko! ja też borykam się z zastojami wagi, itp. nie odpuszczaj!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.