Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kiepski dzień i humor


witam w ten pochmurny i kiepski dzień jak dla mnie,bo nie dość że się pokłóciłam z mężem to jeszcze jak byliśmy na zakupach to "warknął"na mnie i rozpłakałam się i miałam ochotę wracać autobusem do domu.Do domu droga przebiegła w milczeniu i tak już zostanie,bo jestem zła na niego i zrobił mi ogromną przykrość,a później głupie pytanie" co ci jest?"to na tyle w tym temacie,dobrze że w poniedziałek wraca do pracy to będę miała trochę spokoju.

przez weekend ćwiczyłam

w  sobotę dzień na regenerację

w niedzielę:500 kal na rowerze,100 półbrzuszków

w poniedziałek:600 kal na rowerze,200 półbrzuszków,a mąż popedałował 200 kal i zszedł z roweru  zmęczony.

menu z wczoraj:

śniadanie:2 jajka z majonezem,pół pomidora,2 kromki chleba

2 śniadanie:śliwka i gruszka

obiad:makaron z rosołem,udko z ryżem i kapustą czerwoną,

kolacja:kanapka z szynką i herbata.

miłego dnia.

  • chiddyBang

    chiddyBang

    12 listopada 2013, 16:25

    Głowa do góry, na pewno wszystko sobie wyjaśnicie i będzie w porządku ;) Nie przejmuj się! ;)

  • florenka24

    florenka24

    12 listopada 2013, 12:56

    nie przejmuj sie z facetami tak jest. Mój też mi dziś podnosi ciśnienie ciągle ma pretensje i sprawia przykrość. Ale głowa do góry nie damy się!!!

  • Pokerusia

    Pokerusia

    12 listopada 2013, 12:37

    nie smutaj się, mąż przemyśli i przeprosi trzymam za to kciuki! ;-)

  • kicia256

    kicia256

    12 listopada 2013, 11:19

    Witaj w grupie z tym humorem i optymizmem :) A z mężami to już tak jest. Mimo tego miłego dzionka.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.