dzisiaj już jest dużo lepiej,bo słońce rano mnie zbudziło i czuję się szczęśliwa i chyba tego mi trzeba było.Wczoraj wieczorem trochę za dużo zjadłam,ale dzisiaj to nadrobię.
śniadanie:kiełbaska drobiowa,3 kromki chleba,herbata
obiad:barszczyk zabielany(jogurtem),kasza,2 małe sztuki duszonych piersi z kurczaka,sałatka grecka
kolacja:krewtki z czosnkiem,3 kromki chleba,chrupki kukurydziane,gruszka,budyń
ćwiczenia:15 min trening cardio z mel b,10 min ćwiczenia na klatkę pirsiowej,mięśni pleców,10 min trening abs,a dzisiaj spacer 2 km.
wczoraj z mężem chciałam się założyć żeby jak tak łatwo jest schudnąć to żeby schudł 5 kg,ale stchórzył wymawiał się że będzie za chudy,a ja myślę,że mu się nie chce,bo nie da rady.
scarlet86
1 marca 2013, 09:18jej moj men nie móglby się odchudzac ze mna bo by znikł już całkowice.. chudy z niego szczypior :P też kocham słonko i się doczekać juz nie mogę kiedy wsiade na swoj rower i bede mknela przez las i łaki po 6 rano do pracy :)) milego dnia i sciskam weekendowo :)
Optymistka58
28 lutego 2013, 20:39Faceci i ich wymówki :D :D :D Marzę o takiej prawdziwej,słonecznej wiośnie :D Pozdrawiam gorąco :)
breatheme
28 lutego 2013, 16:31Słońce świeci i człowiek od razu w lepszym humorze!;) U mnie rano była niesamowita mgła, ale potem ciepłe promyki dały o sobie znać. Już się nie mogę doczekać dni, kiedy będę mogła wstać razem ze słoneczkiem :D
AskaLusk
28 lutego 2013, 14:35A u mnie dzis bez slonca ;( Pozdrawiam cieplutko!
ita1987
28 lutego 2013, 12:30Nie chcę się założyć, bo wie, że przegra... Dziękuję za komentarz! ;-)