Kolejny dzień diety mija. Dzisiaj nie mialam czasu na jedzenie,o ile na sniadanie mialam normalne to na obiad byl hummus z marchewkami, banan, jakies chrupki kukurydziane a na kolacje 2 lyzeczki humusu z 3 chrupkami. Masakra, zeby nie bylo glupich komentarzy: nie odzywiam sie tak głupio. Tak dzisiaj wyszlo i niespecjalnie jestem glodna.
2 sniadanie było jeszcze nie najgorsze:
Dobra rada #1
Jeżeli cos ma w sobie suszone pomidory i prażony slonecznik- jest pyszne.
Inspiracja na dziŝ:
Weszlam dzis na wage. Jest spadek -0,7 kg i 7 z przodu ale nic na razie nie zmieniam. Poczekamy, obadamy...
Niech jesien bedzie kolejna inspiracją. Kocham jesien!
Barbie_girl
23 sierpnia 2017, 16:20Tez lubie jesiec chociaz wole lato bo jednak jest jasno dluzej ;):):) Gratuluje 7 :)
sophie20
23 sierpnia 2017, 14:34Gratuluję 7 z przodu, mi do tego dużo brakuje, ale cieszę się z sukcesów innych. Ja również uwielbiam jesień, lato mnie męczy, no chyba że nie jest tak upalne jak w tym roku. II śniadanie pierwsza klasa.
Nina1985
23 sierpnia 2017, 15:56Dziekuje, ja tez zawsze podziwiam innych za stracone kg a szczegolnie za to, że ćwiczą, ja jestem leniwa.
ZdrowieJestGit
23 sierpnia 2017, 09:53Ja też uwielbiam jesień :) choć zawsze żal mi, że lato tak szybko się skończyło.
katty333
23 sierpnia 2017, 09:26Gratuluję 7-mki. Poproszę zdjęcia jakiś fajnych jesiennych kurteczek - poszukuję
Nina1985
23 sierpnia 2017, 09:29Dziekuje choć od Twojej 6 dzieli mnie jeszcze sto lat świetlnych...Cos się znajdzie :-)
GrzesGliwice
23 sierpnia 2017, 08:03Jesień -jesienią.....ale ja jeszcze liczę na upalne lato na początku września (urlop) :)
Nina1985
23 sierpnia 2017, 09:26No to tego Ci życzę w takim razie :-)
lapaz80
23 sierpnia 2017, 07:31Ja także kocham jesień , a najbardziej słoneczny i kolorowy październik. Gratuluję spadku.
Nina1985
23 sierpnia 2017, 07:44Nooo :-) I poranki/ wieczory herbaciano-kocykowe :-)
theSnorkMaiden
22 sierpnia 2017, 23:27Ja tez kocham jesien...te kolorowe szeleszczace liscie. Gratuluje 7mki. Jest moc!!! Haha obiad pierwsza klasa;) ale no u mnie nielepiej....pol kalafiora gotowanego na szybko bo czasu braklo na cos kreatywnego a bylam glodna cholernie
Nina1985
23 sierpnia 2017, 07:46Tak to jest z tymi obiadami. A w taki piekny, kolorowy pazdziernik wychodzilam ze szpitala z dzidziusiem :-)
theSnorkMaiden
23 sierpnia 2017, 12:43O to juz zaraz roczek...;)