Cześć dośc długo mnie nie było,ale nie mam sie też czym chwalić.Zaczynam mieć wszystkiego dość jak byłam poztywnie nastawiona teraz nie jestem.Chciałabym za duzo na raz a i tak już wiele osiagnełam.Jestem przed okresem i wogóle wszystko mnie wkurza diety oczywiście nie trzymam przestałam ćwiczyc szkoda gadać....Wkuzra mnie strasznie mój brzuch i boczki chyba nigdy sie ich nie pozbede...Po ciązy jeszcze gorzej mi jest to wrzucić jestem zła na siebie !! że przed ciąża o siebie odpoiednio nie zadbałam jak miałam tylko kilka kilo do zrrucenia a po ciązy, po cesrace moj brzuch zrobil sie jeszcze gorszy jest ochydny nienawidze go psuje mi połowe moich kreacji np wejde wjakiś ciuch ale jak usiade to ten brzuch psuje wszystko i wogóle jest taki wybrzuszony juz od podbrzusza;/kiedys tak nie miałam...a wazylam tyle samo, a jak ubiore ciuch rozmiar wiekszy to jest za luzny wszedzie a w brzuchu dobry... i śmiesznie to wyglada.Mam okropne cialo po ciązy wiele sie zmienilo biust mi obwisł rozstepy to mam nawet w pachwinach.Czuje sie kompletnie nieatrakcjna.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Cindy1111
4 marca 2014, 06:38Ja pod koniec ciąży ważyłam 86kg a przed 52.Byłam od ciebie młodsza jak rodziłam.Uważałam się za monstrum i stan po ciąży odbił się na mojej psychice.W ciągu 3 mies. od porodu ważyłam już 55kg i doprowadziłam organizm do masakry.Nie dopuść do tego.Ćwicz jak ćwiczyłaś, wklepuj kremy ujędrniające i zwracaj uwagę na to co jesz.Wszystko się unormuje tylko jedna kobieta dochodzi do siebie szybko a druga nawet 2 lata.Ważne jest byś miała wsparcie bliskich osób.Głowa do góry i walczymy:).
Angela104
4 marca 2014, 01:24Moja mama ma też problem z brzuchem , ma strasznie chude nogi i np jak jej coś szyje lub kupuje mam mega problem, bo jest coś luźniejszego wygląda wszędzie luźno i nie ładnie a na brzuchu jest dopasowane ... jednak mama nic z tym za bardzo nie robi... Każdy ma gorszy dzień, najważniejsze to wziąść się do roboty i osiągnąć swój cel ! powodzenia, trzymam kciuki !! :)