Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 71. Ach, jak przyjemnie :)


Cześć Dziewczynki :*

Nie pisałam kilka dni, dużo czasu spędzam ze swoim chłopakiem, zajęłam się trochę obowiązkami domowymi i tak dzień za dniem :)
Jutro ważenie i mierzenie! Nie mogę się już doczekać, chociaż lekki stres też jest ;) Ale będzie dobrze, bo trzymam się ładnie :)
Wrzuciłam na luz z ćwiczeniami - chyba skończyły się moje maratony 3-godzinne. Od kilku dni kręci mi się w głowie, kilkanaście razy dziennie - czy w czasie ćwiczeń, czy po ćwiczeniach, czy w jakimkolwiek momencie, kiedy wstaję z siedzenia czy z leżenia. Ruszam się, oczywiście, ale nie mam już ciśnienia na wyczerpujące treningi ;) Trzeba przede wszystkim obserwować swój organizm i decydować, na co sobie pozwolić a z czego zrezygnować.

Niedzielne menu:

8.00 śniadanie - jogurt naturalny, muesli, otręby, jabłko - ok. 360 kcal



11.00 II śniadanie - batonik zbożowy - ok. 70 kcal



13.00 obiad - wołowina gotowana pikantna, sałata z jogurtem naturalnym - ok. 480 kcal



16.00 podwieczorek - jabłko, 2 maliny, 2 borówki (z krzaka na działce- więcej nie znalazłam) ;D - ok. 60 kcal

19.00 kolacja - serek wiejski z truskawkami - 179 kcal



Razem: 1149 kcal :) A byliśmy na grillu w niedzielę, byłam dzielna i nie skusiłam się ani na kiełbaskę, ani na chleb, ani na piwko, ani na napoje gazowane :) Cudnie :)

Ruch: trochę chodzenia, praktycznie cały dzień poza domem ;)


Poniedziałkowe menu:

11.00 śniadanie - jogurt naturalny, otręby, muesli, jabłko - ok. 360 kcal



14.00 II śniadanie - batonik zbożowy - 70 kcal



17.00 obiad - makaron pełnoziarnisty, warzywa na patelnię - ok. 480 kcal



19.30 kolacja - serek wiejski z ananasem - 183 kcal



w ciągu dnia 1 kawa - 45 kcal



Razem: 1138 kcal :)

Poniedziałkowe ćwiczenia - 2 godz. chodzenia (zastanawiam się nad kupnem krokomierza z licznikiem kcali), 8 min. pupa, 8 min. stretch, rozciąganie i różne dywanówki - ok. 25 min.


Dzisiejsza szama:

10.00 śniadanie - jogurt naturalny, muesli, otręby, grapefruit - ok. 360 kcal



13.00 II śniadanie - batonik zbożowy o smaku cappucino - 105 kcal (dużo! Ale świadomie pozwoliłam sobie na to, bo zaliczyłam dzisiaj trochę ćwiczeń)



16.00 obiad - dietetyczne leczo (pierś kurczaka, cukinia, papryka, pomidory, włoszczyzna), kilka cząstek grapefruita - ok. 480 kcal



19.00 kolacja - sałatka (jajko, plasterek chudej wędliny, pomidor, ogórek) - ok. 180 kcal



w ciągu dnia 2 kawy - po 45 kcal



Razem: ok. 1215 kcal :)

Dzisiejsze ćwiczenia już zaliczone:
skakanka - 1000,
8 min. nogi,
8 min. stretch,
pierwszy trening Chodakowskiej,
rozciąganie, różne ćwiczenia - 10 min.

Razem: ok. 1 godz. 30 min. :)


Dziewczyny, byłam wczoraj na małym shoppingu :) Stale chudnę, zdarza się, że staję przed szafą i oczywiście "nie mam się w co ubrać!" :) Byłam w dobrym ciuchlandzie - kupiłam sukienkę i 4 bluzki. Ale co najważniejsze - pierwszy raz od niepamiętnych czasów wybrałam sobie kilkanaście rzeczy, przymierzyłam je i one wszystkie BYŁY NA MNIE DOBRE! Nie opinały mnie, nie cisnęły, wyglądałam dobrze! Niesamowite uczucie :)) I jakie przyjemne! :)) Proszę Was, razem za mną spinajcie dupki i chudnijcie :* Nigdy więcej marszu pogrzebowego po sklepach, nigdy więcej depresji po nieudanych zakupach, nigdy więcej myśli "w nic się nie mieszczę! Wyglądam okropnie!" :) Damy radę Laseczki :*

Buziam :* Dzisiaj wieczorem będę czytać Wasze pamiętniki :*




  • dorka001d

    dorka001d

    18 lipca 2012, 15:49

    Jakie ty jesz pysznosci !! Serek wiejski z owocami nie probowałam i nie wiem czy to moje klimaty :)

  • Pesttka

    Pesttka

    18 lipca 2012, 08:44

    dzisiaj jest juz o niebo lepiej :) ale masz pychotne menu !

  • Sinfulll

    Sinfulll

    18 lipca 2012, 00:23

    Uwielbiam Cię czytać *.* Twoja dieta to naprawdę nie dieta tylko 'styl życia' oby tak dalej a my wszystkie powinnyśmy się od Ciebie uczyć1 ;D Hah i podobało mi się zdanie: 'nigdy więcej marszu pogrzebowego po sklepach' - dokładnie! :D

  • mikolino

    mikolino

    18 lipca 2012, 00:04

    U Ciebie jak zwykle smacznie ;-) Podziwiam Cie, ze oparłaś sie grillowi ;-*

  • allende

    allende

    17 lipca 2012, 23:46

    Mniammmm...pyszne to twoje menu i masz racje!!!!koniec z pogrzebowym myśleniem, optymizm i działanie:)buźka*

  • Anith

    Anith

    17 lipca 2012, 23:34

    Twoje obiadki wyglądają cudnie! i masz rację trzeba współpracować i obserwować woje ciało ;)

  • silly

    silly

    17 lipca 2012, 22:14

    ja też się jutro mierzę i ważę :)) zobaczymy jak na pójdzie. I mam ten sam problem co Ty, ciągłe zawroty głowy, w takich samych sytuacjach jak opisałaś. Myślisz, że to od ćwiczeń? Ja dziś byłam na badaniach krwi z tego wszystkiego.

  • Palulianka

    Palulianka

    17 lipca 2012, 22:06

    Po tym co już dokonałaś lekki luz jest jak najbardziej wskazany, tym bardziej, że zdrowo się odżywiasz, Twoje menu jest dla mnie inspiracją, kiedy nie wiem co zjeść, przeglądam Twoje wpisiki:)) no i oczywiście zdrowie jest najważniejsze:)) Jutrem się nie przejmuj, wskoczysz na wagę i znów będziesz zadowolona:)) Pozdrawiam cieplutko:)

  • martusio

    martusio

    17 lipca 2012, 21:35

    fajnie schudłaś;) i masz smaczne menu;) powodzenia dalej!

  • Totylkoja.

    Totylkoja.

    17 lipca 2012, 21:24

    uwielbiam te Twoje fotomenu ; ))))))))))))))))) odnotujesz spadek na pewno ; ))

  • brydzia85

    brydzia85

    17 lipca 2012, 20:56

    Uważaj na Siebie, bo robimy to wszytko dla zdrowia a nie by się wykańczać ;-) pyszne jedzonko! Za mną też chodzi wyskok do sh ale jeszcze poczekam ;-) miłego wieczorku :-)

  • Aniazuk

    Aniazuk

    17 lipca 2012, 20:34

    a ja dzisiaj nie piłam kawy :(

  • Ollusiaa

    Ollusiaa

    17 lipca 2012, 20:10

    Też lubię chodzić po ciuchach i mam nadzieję, że w końcu skończy się wybieranie ciuchów w rozmiarze 16 i ciągłe narzekanie, że dana rzecz jest na mnie za mała :) Także trzymam kciuki za ważenie i mierzenie ;D

  • FATness

    FATness

    17 lipca 2012, 19:58

    nooo przyszłe zakupy to dla mnie piękna wizja :)

  • sloneczko.wroclaw

    sloneczko.wroclaw

    17 lipca 2012, 19:58

    Trzymam kciuki za jutro:)

  • Dzaastina85

    Dzaastina85

    17 lipca 2012, 19:49

    Aaaaaaaa moje ulubione batoniki Just fit ;d dobrze, ze nie bagatelizujesz sygnałów swojego ciała! No to czekam z niecierpliwością na jutrzejsze wyniki wazenie i mierzenia! Buziammmmm ;***

  • AgaCandy

    AgaCandy

    17 lipca 2012, 19:23

    Kochana skąd Ty bierzesz inspiracje na te wszystkie pyszności? I jak obliczasz ich kaloryczność? Świetnie Ci idzie, jesteś moją idolką :D heh, buźka

  • mritula

    mritula

    17 lipca 2012, 18:59

    No w końcu jesteś:* nie mogę się doczekać Twoich pomiarów i ważenia. Buziaki!!!!!

  • anitka24

    anitka24

    17 lipca 2012, 18:43

    pyszniaste jedzonko kochana :-) najadłam się patrząc na to :-)

  • Julia551

    Julia551

    17 lipca 2012, 18:35

    No kochana właśnie się zastanawiałam gdzie Cię wciągło:)Menu jest pyszne!-też ostatnio ciągle kręci mi się w głowie jak wstaję:)No i chudnijmy dalej:)Miłego wieczoru:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.