Tak, jest lepiej, zdecydowanie! Siedzenie w domu mi po prostu nie służy. Wystarczy, że tylko przyjadę do Gliwic, a wszystko idzie po mojej myśli. I oby tak szło dalej. I obym tylko się nie podłamała i nie zaprzepaściła tego co osiągnęłam, bo osiągnęłam już naprawdę dużo. W pasku wagi jeszcze nie odnotowałam tego spadku, bo wolę poczekać aż będzie naprawdę pewny i stabilny, ale jak dzisiaj rano się zważyłam to było już 71,8 ;) Z czego jestem strasznie dumna i co daje mi motywację i siły do dalszej walki...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
koteczekk
12 kwietnia 2011, 16:57Trzeba być silnym i nie dać się pokusom, bo naprawdę łatwo stracić to co się osiągneło. życzę powodzenia : )