Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja waga to krzywa łamana
25 marca 2011
Tak, moja waga idealnie skacze, szkoda, że zwykle w górę. Ale nic. Wiem, wiem, że przytyłam i źle mi z tym! Oj źle! Ale... bywało gorzej, więc nie jest tak źle jakby mogło być. To wszystko przez moje siedzenie w domu i chorowanie. Jak nie ma się co robić to się ogląda całymi dniami filmy i je. Dlatego cieszę się, że już wróciłam do Gliwic. Nawet chodzenie na zajęcia jest fajne, bo przynajmniej gdzieś się ruszam. Zresztą tu w ogóle więcej wychodzę, zdrowiej jem, nic mnie tak nie kusi jak w domu. Zrzucę te przybrane kilogramy, już niedługo. A później zrzucę następne i następne i będzie dobrze. Dlaczego miałoby być inaczej?;)
koteczekk
25 marca 2011, 10:57Najgorzej jest siedzieć w domu i jeść. ja staram się nie objadać,choć niestety czasem mi się to nie udaje. napewno uda Ci się zrzucić zbędne kilgramy. musisz być silna i nie poddawać się. to naprawdę super uczucie gdy kilogramy spadają,a spodnie robią się luźniejsze. życzę powodzenia, trzymaj się :)