Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze odczuwalne sukcesy;)
12 stycznia 2011
Czuję się ostatnio cudownie. Chyba od tego wyjazdu sportowego. Tam całe dnie spędzałam na stoku i mało jadłam. Po powrocie nie wiem jakim cudem, ale nie wróciłam do starych przyzwyczajeń. Jem wtedy kiedy mam na to ochotę i wcale nie są to jakieś bardzo dietetyczne rzeczy. Już nie pamiętam kiedy ostatnio zjadłam coś słodkiego, chociaż to pewnie wcale tak dawno nie było. Zakochałam się za to w herbatkach owocowych, nie umiem bez nich przeżyć dnia. Spodnie na mnie wiszą, niektóre bluzki są luźne. I pierwszy raz od niepamiętnych czasów czuję się dobrze w swoim ciele. I mam ciągłą ochotę na sport i wychodzenie z domu! Dzisiaj łyżwy;) Nie wiem jak to wygląda wszystko na wadze, ale jak wrócę na weekend do domu to to sprawdzimy.