Dzisiaj podziałałam w ogródku. Przekopałam i wyplewiłam trzy grządki. Plewić się kiepsko plewiło, bo ziemia jest bardzo wilgotna. Spacer też do najbardziej udanych nie należał, bo złapał nas deszcz i trochę zmokliśmy. Rekordów nie biliśmy. Przeszliśmy 3,77 kilometra. Wypiłam ponad dwa litry wody. Dzisiejszy jadłospis: micha zupy jarzynowej, micha młodej kapusty z koperkiem i pomidorami, pomelo, czarna rzepa i trzy jabłka.
Interesujących snów
Paczuszek45
31 marca 2017, 10:52Uwielbiam prace w ogródku ,szczególnie warzywnym ... Same zalety ... Idziesz jak burza Małgoś ! Pozdrawiam serdecznie :))
Nieznajoma52
31 marca 2017, 22:06Posiałam dzisiaj marchewki, pietruszki, rzodkiewki, bób, cebulę, groszek. Dobrego weekendu Kasiu:)
Nieznajoma52
31 marca 2017, 09:16Marylka ja też tak miałam, ale mi się coś na WO porobiło. Jak sobie pomyślę, że tyle ziemi leży odłogiem, a ja mogłabym mieć mnóstwo zdrowych warzyw do jedzenia, to się wzięłam do roboty. Oby pogoda była sprzyjająca,
Alianna
31 marca 2017, 08:57Pozdrawiam, Małgosiu :-)
Nieznajoma52
31 marca 2017, 09:17Słoneczka Alu:)
Japi46
31 marca 2017, 07:47narobilas mi smaka na mloda kapustke z koperkiem mniam... milego dnia
Nieznajoma52
31 marca 2017, 09:13Polecam:)
Japi46
31 marca 2017, 07:47Komentarz został usunięty
baja1953
30 marca 2017, 23:35Chyba chudniesz błyskawicznie, Małgosiu na takim jedzonku:)) gratuluję:)0 Prac ziemnych nie znoszę, dobrze, że nie mam ogródka, bo by wstyd mi przynosił... 3,7 km przy niedobrej pogodzie to jest całkiem duzo:)) Pozdrawiam, Tobie tez zycze dobrej nocy:))
mada2307
31 marca 2017, 07:30A ja mam i nie za bardzo o niego dbam. Wydaje mi sie, ze wstyd mi przynosi.
Nieznajoma52
31 marca 2017, 09:14Niestety o błyskawicznym chudnięciu nie ma mowy, ale tempo jest szybkie.