Wczorajszy dzień też minął szybko. Oprócz codziennego spaceru z Filutem byłam na zakupach warzywno- słodyczowych. Warzywa dla mnie, a słodycze dla wczorajszych gości. Jest w Cieszynie taka lodziarnio-cukiernia Corso. Od kiedy pamiętam to zawsze była w tym miejscu. I lody i ciasta są tam bardzo smaczne. Ja teraz nie jem słodyczy, bo moja dieta na to nie pozwala. Nie chciało mi się piec, bo większość ciasta trzeba, by wtedy wyrzucić. Zakup porządnych kawałków ciast okazał się dobrym wyborem. Były to Beza Pavlovej i Tort Sachera
Mój wczorajszy: jadłospis: dwa pieczone jabłka i dwa surowe, trochę kiszonej kapusty, reszta czipsów buraczanych,dwie miski kremu z gotowanych warzyw.
Wypiłam trochę ponad dwa litry płynów. Przeszłam 9,15 kilometra. Jutro zacznę trzeci tydzień i będzie dzień ważenia i pomiarów. Mam nadzieję, że będzie się czym pochwalić.
Samego miłego...
beatyska
15 marca 2017, 07:57Założę się,że będzie się czym chwalić. Nie dość,że ostra dieta to jeszcze woda i ruchu dużo. Jestem pełna pdziwu dla twojej determinacji, Małgosiu. Nie wiem, chyba bym się nie oparła bezie ;)) No ciekawa jestem jutrzejszych wyników, bardzo ;))
Nieznajoma52
15 marca 2017, 08:42Postaram się:)
marcelka55
14 marca 2017, 20:03Oj pochwalisz się, będzie czym. Czekam z niecierpliwością i mam nadzieję, że nie przegapię :))krucho u mnie ostatnio z czasem!
Nieznajoma52
14 marca 2017, 22:11Trzymam Cie za słowo:)
agnes315
14 marca 2017, 20:01no ciekawa jestem, ja to aż się jutro boję stawać na wagę :(
Nieznajoma52
14 marca 2017, 22:10Właściwie pełnia za nami, to nie powinnyśmy tyć:)
Kasztanowa777
14 marca 2017, 18:04I juz 1/3 diety minela! Tort Sachera jest dla mnie zbyt czekoladowy, ale deser Pavlova to bardzo lubie.
Nieznajoma52
14 marca 2017, 22:08Akurat odkryłam to ciasto w cukierni jak byłam już na WO:(
mada2307
14 marca 2017, 17:28Chyba bardzoniskokaloryczne to Twoje jedzenie, Małgosiu, czy mi się wydaje?
Nieznajoma52
14 marca 2017, 22:06Tak mi wczoraj wyszło.