Ostatnim chorwackim miastem, które miałam okazję zobaczyć był Dubrownik. Na tym terenie w VII wieku założone zostało miasto Raguza, które w XI wieku połączyło się z pobliskim słowiańskim miastem Stradun. Zasypano kanał oddzielający wyspę od stałego lądu. Okres największej świetności przypadał na czasy Republiki Dubrownickiej w XV i XVI wieku. Tak wtedy wyglądał Dubrownik:
Z Karoliną, naszą przewodniczką po Dubrowniku spotkaliśmy się pod statuą Pan i nimfa:
Do Bramy Pile podeszłam kamiennym mostem z XV wieku:
Most przecina dawną fosę. Teraz zamienioną w ogród:
Ponad wejściem zobaczyłam posąg patrona Dubrownika, świętego Błażeja:
A to brama od środka:
Zaraz po przekroczeniu bramy zobaczyłam wspaniałą Wielką Studnię Onufrego. Studnia ta z XV wieku była ostatnim ogniwem systemu wodociągowego doprowadzającego wodę do Dubrownika. Kiedyś podróżni obmywali się przy niej przed wejściem do miasta, a teraz jest jedną z największych atrakcji. Legenda głosi, że gdy napijemy się wody ze wszystkich 16 kamiennych twarzy (idąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara), to spełni się nasze życzenie:
Naprzeciw studni zobaczyłam renesansowy kościół Zbawiciela. Czyż jego fasada nie jest piękna?
Od Bramy Pile do Wieży Zegarowej prowadzi szeroki marmurowy bulwar Stradum. Jest wypolerowany butami tysięcy turystów. Popatrzcie jak się błyszczy:
Następnym punktem zwiedzania był klasztor Franciszkanów:
W samym klasztorze najbardziej zachwyciły mnie krużganki, które przetrwały trzęsienie ziemi z 1667 r.:
Zbliżenie elementu ozdobnego:
Odwiedziłam też znajdującą się na terenie klasztoru najstarszą aptekę w Europie (zdjęcie znalezione w internecie):
Udałam się na Plac Luza. Tak to wyglądało podczas sezonu (zdjęcie znalezione w internecie):
Wpierw rzuciłam okiem na jeden z najpiękniejszych budynków Dubrownika – Pałac Sponza z XVI wieku, który przetrwał wszystkie zawieruchy. Widać na nim styl gotyku weneckiego (okna I piętra) i renesansu (okna na II piętrze) Tak zdjęcie wyszło mi przy październikowym świetle::
Na środku placu średniowieczna Kolumna Rolanda (tego, którego rozsławiła słynna „Pieśń o Rolandzie”). Symbolem wolności Dubrownika:
A to znaleziona w internecie kolumna w całości:
Za plecami Rolanda barokowy kościół patrona Dubrownika świętego Błażeja:
Koło kościoła znalazłam Małą Studnię Onufrego:
Oto wspaniały Pałac Rektorów. Architektoniczna mieszanka stylu gotyckiego z elementami renesansu i baroku. W pałacu mieszkali kolejni rektorzy wybierani przez mieszkańców na włodarzy. Ale tylko na miesiąc. W tym czasie mieli się zajmować wyłącznie zarządzaniem. Po miesiącu wybierano następnego. Czyż ta wizja nie jest inspirująca?
Najważniejsza świątynia miasta, barokowa katedra. Legenda mówi, że pierwotna świątynia z XII wieku została ufundowana przez Ryszarda Lwie Serce w podzięce za uratowanie go po katastrofie statku:
Dodatkowym smaczkiem oficjalnego zwiedzania był rejs stateczkiem wokół Dubrownika. Wypłynęliśmy z tego portu:
Popatrzcie na te mury:
i na tę zabudowę wybrzeża:
Tę twierdzę na skale mieszkańcy zbudowali w trzy miesiące. Mieli wtedy tempo, nieprawdaż?
W trakcie rejsu kapitan poczęstował nas rakiją. Trunek mocny jak cholera. Lekko podchmieleni wracaliśmy do portu:
W czasie wolnym można było przejść się po murach ( w tym miejscu jest wejście na mury):
lub wjechać kolejką na wzgórze i porobić stamtąd takie oto zdjęcia (to akurat znalezione w internecie):
Trochę się zmęczyłam i stwierdziłam, ze coś trzeba zostawić na następny przyjazd. Poszłam na pyszną kawę w urokliwej kafejce ulicznej. Zamieszczam zdjęcie z internetu, bo moje było za ciemne:
Potem powłóczyłam się na spokojnie po uliczkach Dubrownika.
Urokliwy, symboliczno-pacyfistyczny obrazek. W otworze strzelniczym muru wypatrzyłam zakochaną parę gołębi.:
Przed kolacją poszłam jeszcze na spacer nad brzegiem morza:
i sfotografowałam nasz hotel:
Do spotkania w Jeziorach Plitwickich:)
Cesta
14 grudnia 2016, 09:19Napicie się ze wszystkich kranów studni zapewnia powrót do Dubrovnika. U mnie to działa już 15 lat. Przeciekawa relacja. Proszę o jeszcze.
Nieznajoma52
14 grudnia 2016, 09:21Mam nadzieję,że mimo nie wypicia wody do Dubrownika wrócę. Większość opowieści była wcześniej. Zostały tylko Jeziora Plitwickie:)
basiaaak
14 grudnia 2016, 08:48Dziękuję za powrót do przeszłości :) Uwielbiam Dubrovnik :)
Nieznajoma52
14 grudnia 2016, 08:53Proszę bardzo:)
Doma19
14 grudnia 2016, 08:28Wspomnienia odzyly :)
Nieznajoma52
14 grudnia 2016, 08:49Mam nadzieję,że miłe:)
wiosna1956
13 grudnia 2016, 23:03Môj kochany Dubrownik,,,,,
Nieznajoma52
13 grudnia 2016, 23:06Mam nadzieję, że jeszcze tam sobie podreptam:)
mada2307
13 grudnia 2016, 22:55Kiedys, z 15 lat temu bylismy na kempingu ok. 20 km od Dubrownika ( nie bylo mostu nad zatoka!!!!). Pojechalismy do miasta raz rano, innego dnia wieczorem. Trafilismy na koncert na stopniach kosciola sw. Blazeja, siedzielismy na wygrzanych schodkach pod pomnikiem Rolanda. Muzyka zydowska akurat byla grana i spiewana. Cos wspanialego, te okolicznosci przyrody i muzyka na zywo. Ale nasza pani Ela, jak zwykle znudzona, zarzadzila powrot na kemping, bo jej sie nudzi. Myslalam, ze zamorduje! Po usilnych namowach jej meza, uspokoila sie na troche i jeszcze posiedziala. Nie bylo jednak mowy, bysmy poczekali do poznego wieczora, kiedy sie sciemnilo i zapalono wszystkie swiatla. Do dzis mi zal. Twoja relacja znowu obudzila me wspomnienia. Dziekuje!
Nieznajoma52
13 grudnia 2016, 22:59Cieszę się, że przyszły do Ciebie miłe wspomnienia:)
agnes315
13 grudnia 2016, 21:51Piękny ten Dubrownik, relacja bardzo ciekawa, ale wiesz czego mi brakuje Małgoś w Twojej relacji? Zdjęcia otwartego morza. Bo tego mi w Chorwacji brakowało najbardziej, a w Dubrowniku takowe podobno jest :))
Nieznajoma52
13 grudnia 2016, 22:27Specjalnie dla Ciebie umieszczę w grupie:)
agnes315
14 grudnia 2016, 09:00Dzięki!
Berchen
13 grudnia 2016, 21:27pieknie, dziekuje za wycieczke wirtualna, pozdrawiam
Nieznajoma52
13 grudnia 2016, 21:47Na zdrowie:)
iesz4
13 grudnia 2016, 20:28wszystko piękne i ciekawe,al studnią jestem bardzo zachwycona,olbrzymia. Bulwar błuszczy jakby był mokry,to niesamowite.
Nieznajoma52
13 grudnia 2016, 21:02No ładnie tam jest.
marcelka55
13 grudnia 2016, 18:18Piękne miasto! Ekstra wycieczka! Zaparło mi dech. Ja jeszcze nie zwiedzałam takich miast, ale i na mnie przyjdzie czas, a teraz cieszę się, że mogę to zrobić za Twoim pośrednictwem! Ten bulwar... naprawdę tak się od butów błyszczy?? Jestem ciekawa czy wypiłaś wodę ze wszystkich 16 kamiennych twarzy??? :)))
Nieznajoma52
13 grudnia 2016, 21:01Naprawdę tak błyszczy. Nie nie wypiłam:)
marcelka55
15 grudnia 2016, 07:52ja bym piła!! :)
mmm25
13 grudnia 2016, 17:53Pięknie tam :)
Nieznajoma52
13 grudnia 2016, 19:27O tak:)