Zima, święta i karnawał źle wpłynęły na moje szare komórki i słabą- silną wolę. W moim przypadku efekt jest oczywisty- tyję w zastraszającym tempie. Jak zobaczyłam, że bliżej mi do wagi wyjściowej niż tej na pasku, to wreszcie się ogarnęłam. Dla zmniejszenia nadczynności żuchwy i zmniejszenia objętości żołądka wzięłam się za post kaszowy. Dzisiaj jestem na nim czternasty dzień. Efekty są zawsze takie same. Na dzień wagowy i pomiarowy wybrałam niedzielę i dlatego osiągnięcia dotyczą trzynastu dni postu.
Mam mniej o 5,6 kg oraz 27 cm we wszystkich możliwych obwodach. Do wagi paskowej jeszcze trochę brakuje, ale damy radę 
Od jutra przechodzę na dietę WO. Tym chętniej, że spełniłam swoje marzenie i kupiłam na dziesięć rat wypasioną wyciskarkę wolnoobrotową. Jest wspaniała i ma dodatkowe opcje- robienie sorbetów z mrożonych owoców, masła orzechowego i innych, mleka kokosowego, migdałowego, placków ziemniaczanych i różnych past, czy papek dla małych dzieci. Nie wypakowałam jej jeszcze, bo obawiałam się, że nie dokończę tych dwóch tygodni 
Pewnie zacznę od kilku dni tylko na sokach. Do wyciskarki dostałam zestaw soków dobrych na różne problemy zdrowotne. Jest tego, aż osiem stron A4 drobnym drukiem oraz Sokoterapię Jacka Radwańskiego. Jest między innymi specjalistą medycyny żywienia. Czytam sobie tę pozycję i padają wszelkie tabu jedzeniowe. Wciskają nam kit o niezbędności białka zwierzęcego, bo tylko ono ma aminokwasy egzogenne. Bujda na resorach. Na dziewięć aminokwasów egzogennych tylko lizyna ma na pierwszym miejscu, jako źródło podane mięso, ale jest jej też dużo w strączkowych i ziarnach zbóż. no dość, bo wsiadłam na swojego konika i zaraz wszystkich zanudzę.
Z innej beczki koty czasem się dogadują, a czasem nie. Rudzik jest już większy od Safiry. Niedługo skończy siedem miesięcy i z bólem serca będę musiała go wykastrować.
Trzymajcie za mnie kciuki, żebym tym razem zmądrzała trwale. Miłej niedzieli
alicja205
24 marca 2014, 22:30Zapisałam sobie tę pozycję Radwańskiego i muszę koniecznie dowiedzieć się więcej. Mam lekkiego bzika na temat zdrowego odżywiania. A soki to rewelacyjna sprawa! Bardzo wierzę w ich prozdrowotne właściwości.
Martynka155
23 marca 2014, 15:39Napisz coś koniecznie o tym poście kaszowym- bo wrzucam i internet i nic mądrego mi się nie wyświetla!
ibiza1984
19 marca 2014, 08:50Ta wyciskarka to by mnie tylko do złego kusiła :)
Spychala1953
17 marca 2014, 15:56Marzy mi się wo, ale brakuje mi do tego jeszcze silnej woli i dobrych chęci. Buziaki
setka1976
17 marca 2014, 15:08I wypakowalas juz ta wyciskarke?Ja pije soki(glownie warzywne)jeszcze nie widze efektow-ale mam mniejsze wyrzuty sumienia-ja chyba juz jestem skazana na bycie otyla. Powodzenia na WO
Paczuszek45
17 marca 2014, 07:59Witaj , witaj :-)) Jedna Vitalijka zaczęła wychodzić z WO ,a druga zaczyna WO i równowaga zachowana :-))) Cieszę się :-) A jeśli chodzi o kaszę ,to oprócz niej ,co jeszcze można jeść ?
paniania1956
16 marca 2014, 19:50Witaj:) boje sie tej wo, musze najpierw poczytac na jej temat. Czasami czytam jadlospisy witalijek i przeraza mnie malutka ilosc kalorii.Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia:)
Martynka155
16 marca 2014, 18:32Będziemy "Zmądrzać" razem:)
doris1014
16 marca 2014, 18:14Spadek wagi Gosiu do pozazdroszczenia ale na samej kaszy i sokach to nie dałabym rady lubię od czasu do czasu mięsko no i nieraz słodyczami też nie pogardzę ;P Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za Twoje postępy :)
Aldek57
16 marca 2014, 16:28Ja też przymierzam się do postu wo ale jest na razie tylko wo .Opisz mi swoją wyciskarkę plisss:))Pozdrówka
znudzonaona
16 marca 2014, 13:48Pewnie , ze będę trzymać kciuki :))) Tak fajnie Ci idzie i oby szło dalej !!!!! Trzymaj się dzielnie :)
malicka5
16 marca 2014, 13:46Od dawna noszę się z zamiarem zakupu takiej wyciskarki, ale ciągle odkładam na potem.
Spychala1953
16 marca 2014, 13:22Dzięki Gosiu za troskę. Trzymam się dobrze. Właśnie przed chwilą stwierdziłam, że koniec ze smędzeniem i czas zabrać się do roboty. Brawo dla Ciebie za ładne efekty i trzymam kciuki za dalsze sukcesy. Buziaczki
ewakatarzyna
16 marca 2014, 11:16Jędrek je słodycze. Ale w porównaniu z innymi dziećmi je bardzo mało. U nas w domu w ogóle słodycze bywają sporadycznie, bo je zupełnie ich nie jem. Ale ja widziałam jak on myje te zęby - dwa ruchy i koniec. A trzeba jeść tylko kaszę i nic więcej ?
ewakatarzyna
16 marca 2014, 10:51Właśnie, właśnie, ja też jestem zainteresowana dietą kaszową. I tą wyciskarką.
Alianna
16 marca 2014, 10:41Leciałaś na kaszy jaglanej czy innej? Zastanawiam się nad postem kaszowym.... Może coś bliżej na ten temat??? Spadek masz bossski. Buziaczki