Piątkowy wieczór.
Słucham sobie Trójkowej listy przebojów i piszę tę notatkę. Bardzo lubię Jaromira Nohavicę i cieszę się, że ciągle jest na czołowych miejscach listy. Krótki spacer i sprzątanie, to dzisiejsza aktywność fizyczna. Dieta dotrzymana. Wypiłam zielony sok, herbatę i dużo wody mineralnej. Zjadłam dwa jabłka i jedno kiwi o raz dwie miski barszczu. Czuję się bardzo dobrze, a właśnie skończyłam 13 dzień diety.
Wieczorem zaniosłam swoją Kotę do kawalera. Ciekawe, jak się spisze.
Miłego
paniania1956
15 czerwca 2013, 20:53Sobotnie pozdrowionka:)
rozanaa
15 czerwca 2013, 20:52Ja uwielbiam czeskich wykonawców, od wielu lat odwiedzam Pragę, jestem zakochana w tym mieście i w Czeskiej kulturze. Jaromir wprawdzie jest chyba trochę z Cieszyna trochę z Ostrawy, też go lubię:)
ulotna2013
14 czerwca 2013, 22:53Grunt to dobre samopoczucie :) pozdrawiam