Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Soki...


Drugi dzień z zielonymi sokami upłynął całkiem nieźle. Jestem dziś trochę słabsza, więc i trening mnie bardziej zmęczył. Ale po wypiciu kolejnej porcji soków, poczułam natychmiastowy przypływ energii. Do tego stopnia, że wykonałam drugi, zaległy trening, zamiast spaceru. Bo spacerować w solidnym deszczu, to nawet ja nie lubię.
Soki są pyszne. Najbardziej lubię ten, który wypływa z sokowirówki po wrzuceniu 3 jabłek, 2 ogórków, cytryny, garści świeżych liści szpinaku, liści pietruszki i kawałeczka kłącza imbiru.
Tym którzy spróbują, smacznego

Miłego...

  • renaka

    renaka

    4 czerwca 2013, 07:05

    Pięknie wygląda :-) Ile takich smakowitości dziennie można?

  • MamciaEdycia

    MamciaEdycia

    4 czerwca 2013, 06:56

    Mmmmm brzmi smakowicie? A ty wykupiłaś jakąś dietę czy przepisy dostępne są na portalu?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.