Ostatni wpis i pierwszy w tamtym odchudzaniu, zamiescilam ponad rok temu.
Straszne jest to, że gdybym wtedy wytrzymała, to nie musiałabym zaczynać od nowa.
No ale nie wytrzymałam i zaczynam. Wykupiłam dietę na 2 miesiące i tyle daje sobie czasu na sprawdzenie czy mam w sobie chociaż tyle samozaparcia, żeby utrzymać ją , spacerując jednocześnie. To taki mój test... może to głupie, ale lubię wyzwania ;)
Dodatkowa motywacja jest urlop w sierpniu, trzeba jakoś wyglądać w bikini :)
natalie.ewelina
5 maja 2025, 07:59Jak to mowi jedna z Vitalijek....droga jest wazna nie tylko cel....malymi krokami,dzien za dniem🍀💪
ognik1958
2 maja 2025, 21:13Cze dietla to jeszcze mało...trza. przestrzegać szeregu czynników i bilansować co zjesz i co spali twój organizm 2 CPM i w ćwiczeniach i będzie oki ..mnie to pomogło czego i ci zycze
niezbyt_perfekcyjna
2 maja 2025, 21:23Dietą będę pilnować zapotrzebowania, a spacery i joga mają podkręcić mój metabolizm :) mam nadzieję że to wystarczy! Super ze u Ciebie działa i mam nadzieję że u mnie będzie podobnie ;)
ognik1958
3 maja 2025, 06:06Diabełek to tkwi w szczegółach .....trza wyznaczyć sobie poziom i jadła i ćwiczyć by....w bilansie tj.jadło-CPMstatyczne -ćwiczenia było na minusie co najmniej te 1 tysi kcal dziennie co powinno dawać zwałkę kilograma na tydzień .....oby🙋
indomitable
2 maja 2025, 17:51Trzymam kciuki za powodzenie. Nie ważne ile razy upadamy, ważne że podnosimy się i ruszamy dalej drogą do celu.
niezbyt_perfekcyjna
2 maja 2025, 19:40Dziękuję! Masz rację:)