Heloo Pamiętniczku i Drodzy Vitaliusze
Dzień minął tak sobie.
W pracy spokój, potem gonitwa na Festyn z przedszkola - zimno jak cholera - potem raz dwa na jazdy i już 21:30 i koniec dnia
Ogólnie bez wielkich rewelacji, ale za to bardzo dietkowo
zamiast wody, było dużo herbaty - czarna, zielona, czerwona
wieczorem troszkę coli , zaledwie pół szklanki
Jutro zapowiada się pracowity dzień, większe sobotnie sprzątanko, potem jazdy - już ostatnie, nareszcie koniec, a popołudniu urodzinki, jakoś przeżyję
Miłego wieczorku, poczytam jeszcze co u Was
A to coś dla oka, na spokojny wieczór
I moje ulubione
Dzień minął tak sobie.
W pracy spokój, potem gonitwa na Festyn z przedszkola - zimno jak cholera - potem raz dwa na jazdy i już 21:30 i koniec dnia
Ogólnie bez wielkich rewelacji, ale za to bardzo dietkowo
zamiast wody, było dużo herbaty - czarna, zielona, czerwona
wieczorem troszkę coli , zaledwie pół szklanki
Jutro zapowiada się pracowity dzień, większe sobotnie sprzątanko, potem jazdy - już ostatnie, nareszcie koniec, a popołudniu urodzinki, jakoś przeżyję
Miłego wieczorku, poczytam jeszcze co u Was
A to coś dla oka, na spokojny wieczór
I moje ulubione