Wybiłam się z rytmu mojej diety .
już nie umiem tak jeść , ciągle podjadam ; /
dziś skusiłam się na loda , horalka , ciastka i chrupki kukurydziane i do tego pizze ; /
czuje się tak źlee , ciężko mi z tym : (
nie chce mi się ćwiczyć ani nic robić ; /
kompletniee nic ; (
wątpie że schudnę te 5 kg . ; /
ale to nic , może zaraz jakoś się zmotywuje i pojeżdżę na rowerku .
dzis i tak zrypany dzień ; /
Jak wam dziewczyny się to udaje że zwyciężacie nad pragnieniem czegoś słodkiego ?
Że dajecie rade przezwyciężyć to ?
ja tego nie umiem ;/
zawiodłam się dziś na sobie ; /
julka945
5 sierpnia 2011, 20:39to ja wczoraj tak mialam.. lody, horalek, jakas babeczka, draze, zapiekanka.... bu. ale co zrobić.. no jest ciezko trzeba przyznac ale musimy walczyc! ;*
Merve
5 sierpnia 2011, 18:24Powiem ci, że ja nigdy nie jadłam horalka. Nie chcę próbować, boję się, że mi posmakuje i dojdzie kolejna pokusa! I tak ich jest wystarczająco dużo.
nieproporcjonalna
5 sierpnia 2011, 18:15Nie ma co się załamywać,tylko trzeba wziąść się w garść. Broń boże nie rezygnuj! Każdy ma gorszy dzień. Przecież zawsze można go odpokutować na następny dzień. Zjeść mniej,więcej poćwiczyć. :) Świat się kochana nie zawalił,nie każdy jest tak silny. Ja kiedy mam ochotę na "coś" przypominam sobie złotą zasadę. "MINUTA W USTACH,CAŁE ŻYCIE W BIODRACH." Zanim sięgniesz po coś grzesznego,przypomnij ją sobie. W innych momentach wypijam pół butelki wody,mój brzuch robi się wydęty i już nie mam ochoty na ciasteczka :)