Niedziela. Dość nudna, jak zawsze. Minęła mi mimo wszystko dosyć szybko. Z rana A. zadzwonił do mnie i dowiedziałem się, że dostaliśmy wynagrodzenie pieniężne za koncert. Ha :D. Zawsze coś. Pieniądze postanowiliśmy podzielić, choć osobiście uważam, że lepiej byłoby je zostawić na zespół. Paliwo, sprzęt. Wszystko jest potrzebne. Skoro dzielimy, to w planach mam zakupienie kilku mi aktualnie potrzebnych rzeczy (mniej lub bardziej): butów do ćwiczeń (ostatnio ćwiczyłem w trampkach, co było wielkim błędem, możliwe, że od tego mam problemy z nogą), koszulki/bluzy i okularów przeciwsłonecznych. Ostatnie z tych akurat zakupiłem dziś na spacerze z mamą :D. Mam wrażliwe oczy i strasznie drażni mnie światło słoneczne, więc na pewno się przydadzą.
A to, to moje pizzerinki. Wracając ze spaceru z mamą stwierdziłem, że zostało trochę ciasta po tarcie, więc je wykorzystam i zrobię z niego kolację. Samo ciasto wyszło praktycznie jak francuskie, pyyyszne. Na górę położyłem keczup z koncentratem pomidorowym, szynkę, ser, cebulę i wybrane warzywa na patelnię :D. Taka kolacja wymyślona z tego, co było w lodówce, ale wyszła przepyyyyyysznie. Nawet tacie smakowała .
Dzisiejsze jedzonko:
~ I śniadanie - czekoladowa owsianka;
~ II śniadanie - dwa herbatniki, dwie kostki gorzkiej czekolady;
~ obiad - pół torebki ciemnego ryżu, pałka z kurczaka oraz marchewka z groszkiem;
~ podwieczorek - kawałek loda jogurtowego;
~ kolacja - pizzerinka :3.
Psychicznie czuję się już dziś nieco lepiej niż ostatnio, chyba wypocząłem. Jutro wracam do szkoły. Mam nadzieję, że noga mi w tym nie przeszkodzi.
A jak Wasz weekend? Uważacie go za udany?
PannaNikt93
27 kwietnia 2015, 20:06o bożeee, nie powinnam czytać Twojego wpisu jak jestem głodna- te pizzerinki są super *.* fajnie, że macie wynagrodzenie, ale rzeczywiście fajnie by było jakbyście za te pieniądze rozwijali swój zespół. no, ale jak oni nie chcą to co tam- szalej z zakupami :D no i te buty do ćwiczeń faktycznie, dobry pomysł, lepiej zadbać o stawy niż potem latać po lekarzach. a ogólnie tak patrzę na Twój jadłospis i chyba bym umarła z głodu :C
nieplaczmy
27 kwietnia 2015, 20:16Następnym razem już o to zadbam, aby kasa się nie rozeszła :D. Poważnie? :D Ja się tym mega najadam :D. Nie czuję głodu praktycznie w ogóle. Dziś w szkole nieco zgłodniałem, ale to dlatego, że szybko wszamałem drugie śniadanie.
eMZett
27 kwietnia 2015, 17:34Fajnie, ze dostaliscie jakies wynagrodzenie, zastrzyk gotowki zawsze sie przyda! Pizzerinki wygladaja apetycznie i moge sobie tylko wyobrazic jakie byly pyszne. :) Mam nadzieje, ze jakos przetrwales dzien w szkole mimo nogi ;)
nieplaczmy
27 kwietnia 2015, 18:18Przeżyłem, ale oczywiście niezbyt dobrze czuję się psychicznie po tym dniu.
missyxred
27 kwietnia 2015, 11:59Ja już mam wakacje haha :D Znaczy siedze nad książkami i aż mi nie dobrze jak na dowrze jest tak pięknie a ja robie sobie jakąś trygonometrie ejhh po co to komu?! :D
nieplaczmy
27 kwietnia 2015, 18:19Trygonometria, o tak :3. Ostatnio mój profesor się wydarł na fizyce, że jej nie pamietamy.
missyxred
27 kwietnia 2015, 23:02fizyyykaa to zuo :o
kacper3
27 kwietnia 2015, 09:00Ps,mozesz byc muzycznym kucharzem to dopiero byla by atrakcja:-) :-) :-) :-) i kasa
kacper3
27 kwietnia 2015, 08:59Wypoczynek zawsze pomaga, no i satysfakcja ze mozna zyc z pasji:-) :-) :-) zdrowka zycze a jak nie dasz rady to na sile nie kustykaj do szkoly . szkola nie zajac nie ucieknie, ja wczoraj moglam chwilke poszalec na rowerze suuuuper!!!
nieplaczmy
27 kwietnia 2015, 10:01Jestem w szkole, dałem radę i żyję :D. Teraz miałbym wf, ale musze siedzieć w czytelni.
andzia.28.05.
27 kwietnia 2015, 06:16Podziwiam u ludzi umiejętność zrobienia czegoś z niczego - ja kompletnie tego nie potrafię.. Gratuluje!! :)
nieplaczmy
27 kwietnia 2015, 10:01To jest w sumie bardzo przydatna umiejętność :D.
andzia.28.05.
27 kwietnia 2015, 10:12Pewnie nic się wtedy nie marnuje :)
cynamonowy44
26 kwietnia 2015, 21:43zadatki na pana kuchni masz :) Ps. Niestety o wrażliwe oczy trzeba dbać. szczególnie niebieskie :) A okulary przeciwsłoneczne nosze przez cały rok ze sobą :)
nieplaczmy
26 kwietnia 2015, 21:45Troszkę tak :D. Lubie czasem coś wymyślić w kuchni, nawet takiego łatwego. Ja mam w sumie oczy w większości niebieskie (jedno trochę piwne), więc to chyba właśnie powoduje tę wrażliwość na światło.
cynamonowy44
26 kwietnia 2015, 21:52mam niebieskie, wię wiem o czym mówię, a zimą najgorsze słońce odbijające się od śniegu :)
nieplaczmy
26 kwietnia 2015, 22:21Haha, ja wtedy kompletnie nic nie widzę :D.
CiszaSerc
26 kwietnia 2015, 20:33Mniaaaam. Świetnie, że u Ciebie lepiej. Będzie dobrze z nogą. :) Mój weekend udany, mam dobry humor, więc jest super. :P
nieplaczmy
26 kwietnia 2015, 20:40Zobaczymy, co jutro lekarz powie :D. Cieszę się w takim razie, że u Ciebie dobrze :3.