Cześć :)
Dzisiaj będzie taki trochę chaotyczny wpis, takie pomieszanie z poplątaniem, trochę tego , trochę tamtego ;)
W sobotę miałam się ważyć i mierzyć ale z racji @ nie robiłam tego bo to sensu by nie miało, waga na plusie, cala opuchnięta, brzuch wielki, uda wielkie więc dałam sobie z tym spokój ;)
Byłam też na małych zakupach , nic szczególnego więc się nie chwalę zdjęciami ale kupiłam bluzę, rozmiar S :D Spokojnie, w S to ja jeszcze nie wchodzę, po prostu to taka porąbana rozmiarówka ale mimo wszystko to przyjemny fakt ;) Kupiłam też sobie spodnie dresowe, ot takie do latania zwyczajne, tutaj rozmiar L/XL ;) Fajne jest to, że gdy jest się coraz szczuplejszym to nawet w dresach można wyglądać ok :) Powiem Wam, że ja się ostatnimi czasy robię taka dresiara, stawiam na wygodę, dresy, ewentualnie dżinsy lub legginsy , jakaś wygodna góra, na nogi adidasy i tak mi jest najlepiej. Ale to, że schudłam i jeszcze schudnę daje mi możliwości by jednak wyglądać bardziej kobieco, seksownie więc zwłaszcza w lecie zamierzam z tego korzystać, jakieś sukienki, spódniczki, szorty pójdą w ruch ;)
Kolejną sprawą jest to, że dzisiaj dostałam telefon od mojego ortopedy i jutro jadę na ten zabieg ortopedyczny. Będą mi zmienione chorobowo miejsce ostrzykiwać osoczem uzyskanym z mojej własnej krwi. Zabieg nie jest inwazyjny, trwa kilka minut więc spoko. To plus bo nie muszę się stresować tym jak będzie, co będzie. Podobno taka terapia jest już dość popularna i daje efekty więc może i mi coś tam pomoże :) Pisałam Wam jakiś czas temu, że trochę mi to nie po drodze bo oznacza to dla mnie 2-3 tygodniową przerwę w treningach bo trzeba oszczędzać stopę no ale jak tak musi być to będzie, trudno, to nie jest koniec świata. Oczywiście diety będę cały czas pilnowała ale z racji, że wiem jak u mnie jest to wiem też, że nic albo niewiele mi wagowo ubędzie w tym czasie bo u mnie z odżywianiem musi iść w parze ruch. Postanowiłam więc na to spojrzeć z innej strony, tzn. te ostatnie kilogramy lecą mi wolno więc może taka przerwa będzie dobra, organizm odpocznie i po powrocie ruszy trochę szybciej to wszystko :)
Udanego tygodnia :)
MllaGrubaskaa
13 kwietnia 2015, 17:09Też wolę ciuszki bardziej na luzie, jak muszę się wbić w jakąś elegancką kieckę i szpilki nie czuje się komfortowo ;))
Pszczolka000
13 kwietnia 2015, 11:31ja zawsze stawiałam na wygodę w ubraniach, po prostu lubię się wygodnie ubierać, spodnie w kant, marynarki i garsonki to nie mój styl :) ubieram spodnie ala legginsy, bluzki na szerszych ramiączkach i sweterek do tego ;) ewentualnie legginsy/kryjące rajstopy + szorty do tego, a góra bez zmian ;) też zauważyłam, że lepiej teraz bez tych zbędnych kg wyglądam ;) oczywiście jeszcze sporo ich mam, ale już i tak jest dużo lepiej ;) zdrówka życzę i powodzenia na zabiegu ;)
NieidealnaG
13 kwietnia 2015, 11:52Im mniej kilosów mamy tym lepiej się wygląda i można się ubrać w końcu i wyglądac jak kobieta :) Nawet jak jeszcze trzeba sporo zgubić to jednak gdy już ileś kg ubyło to widać zmianę. Fajne jest to, że w obecnych czasach można się wygodnie ubrac i wyglądać fajnie, jest taki wybór wszystkiego i ma to kształt, fason a nie jak przed laty jedne workowate dresy albo jeszcze lepiej ortalionowe haha. Ostatnio wyczaiłam na allegro sukienki dresowe, fajna sprawa bo jednak co sukienka to sukienka ale wygodna, luźna. Chyba sobie sprawie parę takich kiecek :)
Pszczolka000
13 kwietnia 2015, 14:02No ja mam taką sukienkę ;) fajna, prosta, używam jej jako sukienki, albo jako tuniki ;) świetna sprawa :)
PuszystaMamuska
13 kwietnia 2015, 11:30Trzymam kciuki za efekty zabiegu. Pozdrawiam
NieidealnaG
13 kwietnia 2015, 11:46Dzięki :) Pozdrowionka :)