Minął miesiąc i jest ponad 5kg mniej.
Dosyć dużo jak na ten okres ale świadoma jestem, że pierwsze kilogramy lecą najszybciej.
Nie widzę narazie różnicy w wyglądzie, wymiary też praktycznie wogóle się nie zmieniły.
Ale cieszę się, że moja motywacja wogóle nie niknie, pilnuję ćwiczeń i daję sobie z nimi bez problemu radę.
Ze zdrowym jedzeniem nie mam problemów, choć nie brakowało mniejszych i większych grzeszków.
Ponieważ moim celem było osiągnięcie z końcem sierpnia wagi 84kg, mogę ten miesiąc spokojnie zaliczyć do udanych.
Kolejnym celem jaki chciałabym osiągnąc to 80kg do końca września - może się nie udać, ponieważ w tym miesiącu zapewne będzie zastój ale jestem na to psychicznie przygotowana ;)
Postaram się jutro lub pojutrze wkleić zdjęcie swojego ciałka, które jak już wspominałam puki co nie różni się od tego sprzed miesiąca - chciałabym jednak monitować swoje postępy również wizualnie...
Sobotnie menu:
Śniadanie:
Płatki z mlekiem
ok. 330kcal
II Śniadanie:
Pucharek przekładany z malin, borówek, otrąb i jogurtu naturalnego
ok. 300kcal
Obiad:
Połowa Calzone z brokułami, gyrosem, serem, cebulą i sosem czosnkowym
ok. 800kcal(?)
Poza tym piwko :)
Dzień:
ok. 1660kcal
Niedzielne menu:
Śniadanie:
3 naleśniki z serkiem waniliowym, malinami i borówkami
ok. 700kcal
II Śniadanie:
3/4 czekolady mlecznej z migdałami z Biedronki ;)
ok. 400kcal
Obiad:
Rosół, ziemniaczki zapiekane z łyżką masła roślinnego
ok. 500kcal
Podwieczorek:
Prince Polo XXl
ok. 275kcal
2 piwa, paluszki.... 600kcal
Dzień:
ok. 2475kcal
Dzisiejsze menu:
Śniadanie:
Płatki z mlekiem i połową banana
ok. 400kcal
II Śniadanie:
2 wafelki z dżemem, nektarynka, jabłuszko, marchewka
ok. 200kcal
Obiad:
Rosół z makaronem i mięsem z gotowanego udka kurczaka
ok. 450kcal
Kolacja:
Sałatka z fetą i sosem sałatkowym, wędzona pierś, dwa wafelki ryżowe
ok. 300kcal
Dzień:
ok. 1350kcal
Dosyć dużo jak na ten okres ale świadoma jestem, że pierwsze kilogramy lecą najszybciej.
Nie widzę narazie różnicy w wyglądzie, wymiary też praktycznie wogóle się nie zmieniły.
Ale cieszę się, że moja motywacja wogóle nie niknie, pilnuję ćwiczeń i daję sobie z nimi bez problemu radę.
Ze zdrowym jedzeniem nie mam problemów, choć nie brakowało mniejszych i większych grzeszków.
Ponieważ moim celem było osiągnięcie z końcem sierpnia wagi 84kg, mogę ten miesiąc spokojnie zaliczyć do udanych.
Kolejnym celem jaki chciałabym osiągnąc to 80kg do końca września - może się nie udać, ponieważ w tym miesiącu zapewne będzie zastój ale jestem na to psychicznie przygotowana ;)
Postaram się jutro lub pojutrze wkleić zdjęcie swojego ciałka, które jak już wspominałam puki co nie różni się od tego sprzed miesiąca - chciałabym jednak monitować swoje postępy również wizualnie...
Sobotnie menu:
Śniadanie:
Płatki z mlekiem
ok. 330kcal
II Śniadanie:
Pucharek przekładany z malin, borówek, otrąb i jogurtu naturalnego
ok. 300kcal
Obiad:
Połowa Calzone z brokułami, gyrosem, serem, cebulą i sosem czosnkowym
ok. 800kcal(?)
Poza tym piwko :)
Dzień:
ok. 1660kcal
Niedzielne menu:
Śniadanie:
3 naleśniki z serkiem waniliowym, malinami i borówkami
ok. 700kcal
II Śniadanie:
3/4 czekolady mlecznej z migdałami z Biedronki ;)
ok. 400kcal
Obiad:
Rosół, ziemniaczki zapiekane z łyżką masła roślinnego
ok. 500kcal
Podwieczorek:
Prince Polo XXl
ok. 275kcal
2 piwa, paluszki.... 600kcal
Dzień:
ok. 2475kcal
Dzisiejsze menu:
Śniadanie:
Płatki z mlekiem i połową banana
ok. 400kcal
II Śniadanie:
2 wafelki z dżemem, nektarynka, jabłuszko, marchewka
ok. 200kcal
Obiad:
Rosół z makaronem i mięsem z gotowanego udka kurczaka
ok. 450kcal
Kolacja:
Sałatka z fetą i sosem sałatkowym, wędzona pierś, dwa wafelki ryżowe
ok. 300kcal
Dzień:
ok. 1350kcal
spalina
3 września 2013, 10:13gratuluję spadku :) Twoje menu wydaje mi się mało dietetyczne, szczególnie to 3/4 czekolady albo Prince Polo :D życzę mimo takich wpadek upragnionych 80kg do końca września - może gdybyś odrzuciła takie bombki kaloryczne, to zobaczyłabyś nawet 7 z przodu? :) pozdrawiam
zapomnij.o.tym
3 września 2013, 08:46Twoje menu jest takiee pyszzne :D Ładny ten spadek! Ale teraz musisz się pilnować z grzeszkami, bo zastój może potrwać dłużej przez nie :)
YouAreGonnaGoFarKid
3 września 2013, 07:58powodzenia !
kuska23
3 września 2013, 07:15super wynik przy takich grzeszkach;-) gratuluje i byle do przodu, nie nastawiaj się że będzie postój czy pod górkę, dobrze będzie:-)
Wyrzyk
3 września 2013, 00:25Spadek bardzo ładny ale te grzeszki to ich bardzo wiele! Moim zdaniem zbyt wiele. Pamiętaj, że toiż bilans kaloryczny się zgadza to o niczym nie świadzy. Ważne jakimi produktami go uzupełnimy. Jak wszystko dobrze będziesz robić to bez problemu będzie te 80 kg. Ale koniec z takimi grzechami : O Pozdrawiam :D
melolontha
2 września 2013, 22:57piękny spadek, gratuluję
owsiana1993
2 września 2013, 22:51Fajne menu. Smaczniuchne . Trzymaj się i nie poddawaj !