Za to kalorii 1800. Większość zdrowa, ale i tak przesadzam. Przesadzam i nawet organizm się buntuje, bo czuję się nie najlepiej po takich objętościach jedzenia, jakie sobie ostatnio serwuję. No i nijak nie schudnę przy takich wypadach. Musze zaprzestać tego w trybie natychmiastowym. Możecie mnie trzymać za słowo: od rana będzie dobrze.
Dobrej nocy!
maaaj
12 listopada 2013, 17:04Mam nadzieję, że dobrze Ci idzie :) 3mam kciuki
xmargothx
7 listopada 2013, 23:39Ja od poniedziałku wzięłam się ostro za siebie i waga leci w dół - w tym momencie pokazuje mi dokładnie tyle ile masz Ty na pasku 71,6kg. Może by tak rywalizacja dla zmotywowania?:) A jak tam Twoja praca mgr?;)
SkinnyLove
7 listopada 2013, 14:55dziękuję :) no to jak się organizm buntuje to naprawdę mu się to nie podoba :D powodzenia życzę :))
klaudiaankakk
7 listopada 2013, 11:33musi być dobrze ;)
crewliq
7 listopada 2013, 08:10no po huulahop nawet 3h dziennie wiele nie schudniesz! Rowerek stacjonarny tez mało daje chyba że zrobisz interwał. Jedzenie 1800 kcal nie jest złe, na pewno lepsze niż 1200. Bo przy swojej wadze aby nie spowolnić metabolizmu nie powinnaś jeść mniej niż 1450 kcal- do tego trzeba doliczyć ruch w ciągu tygodnia i td. Proponuję kolejny dzień zrobić w 20 min interwał na rowerku ale tak na maxa swoich możliwości a później najwyżej dobić się hulahop- zobaczysz prędko różnicę i w wadze i w cm. A zapomniałabym- nie chodzi ile jesz kacal a to co jesz- bo jak jesz za duzo cukrów to oponka nie zniknie..... Ja jak podniosłam kcal z 1100-1200 na 1500-1900 zaczęłam dopiero tracić na wadze i w cm.....ale oprócz zwiększenia kaloryczności jedzenia zwracam uwagę na to co jem ....
j.lisicka
7 listopada 2013, 02:02Uważam, że nie było źle. Ale skoro stać Cię (i chcesz tego) na więcej... to kop na rozpęd :D